O tym, że kosmici odwiedzają naszą ziemię mąż nie wątpi i jest przekonany, że wkrótce i ja przekonam się o tym fakcie na własnej skórze. Ponoć Meksyk jest miejscem skąd pochodzi kukurydza i właśnie tam jest jej najwięcej odmian, jakieś osiemdziesiąt.

Kukurydza bez opieki człowieka nie wyrośnie sama i nie zdziczeje. Nie istnieje dzika kukurydza.
To co widzimy na straganach lub na stoiskach w sklepach to rzeczywiście iście kosmiczne pożywienie. Aż strach pomyśleć, że wraz z zagładą ludzkości nie przetrwa i kukurydza. Po nas zostaną jakieś szczątki a kukurydza zniknie bez śladu. Zjedzą ją robaki, szczury i ptaki.
Sama roślina jest bardzo dziwaczna. Badylusy wysokie na dwa metry które mają tylko dwie kolby.
Aby taka konstrukcja nie przewróciła się ma podwójne, piętrowe korzenie utrzymujące ją w pionie. Rośnie sobie całe lato i nie trzeba jej zbierać przed zimą. Późną jesienią kolby pochylają się w dół. Jest to bardzo ciekawe bo dzięki temu deszcz i śnieg nie wnika do ich wnętrza. Ziarno pozostaje suche i zdatne do jedzenia. Każde ziarenko jest w skorupce z celulozy której człowiek nie trawi więc połknięte w całości opuści nasz organizm w całości. Dlatego gryziemy ziarenka, mielimy albo walimy w nie młotkiem aby dostać się do odżywczego środka.
Zdrowa czy niezdrowa?
Zdrowa na oczy i przewód pokarmowy, obniża cholesterol, ma duże ilości witamin B1, B5 i C. Wszystko ponoć jest zdrowe, jeżeli jemy z umiarem nie tracąc zdrowego rozsądku.
Nie wiedziałam tylu rzeczy o kukurydzy, te korzenie są niesamowite.
OdpowiedzUsuńNajciekawiej podana jadłam w Peru i Boliwii, ziarna tak wielkie i białe, że smakują trochę jak kasza. W Peru podawali lekko podprażone, solone wielkie ziarna, ale jeszcze nie popkorn, pycha. Właściwie i u nas w farmerskich marketach widzę te duże białe, już wyłuskane ziarna. Przyznam się ze wstydem, że nigdy jeszcze nie kupiłam i nie przyrządziłam żadnej kolby. Ale kiedy byłam małą dziewczynką kochałam pola kukurydziane, setki laleczek, którym mogłam zaplatać warkocze.
To zupełnie niesamowite ile odmian jednej rośliny istnieje na świecie. W dodatku jadalnej i o zróżnicowanych smakach. Pewnie chodzę do złych sklepów bo różnorodnych kukurydz brak. Są lekko żółte, żółte oraz kolorowe, pstrokate.
UsuńDzieci są bardzo twórcze i potrafią znaleźć zadowolenie z najmniej oczekiwanych rzeczy.
Pozdrawiam serdecznie:)
Też bardzo lubię kukurydzę.Ma tylko jeden feler - nieco tuczy.System korzeniowy ma wysoce racjonalny.I dzięki Kosmitom, że ją na Ziemię podesłali;)
OdpowiedzUsuńSerdeczności;)
Też wierzysz w kosmitów?! Dobrze wykombinowali to jedzenie, a że tuczy to trudno, będziemy jeść co drugą kolbę aby nie utyć:))
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ciekawie napisałaś o kukurydzy! Bardziej doceniam jej walory estetyczne niż smakowe. Można ją ciekawie wykorzystać plastycznie. Co do smaku, to zjem ale żebym się zachwycała to nie, może za rzadko ja spożywam, no i nie trafiłam na swoją odmianę, w Polsce nie ma chyba zbyt dużego wyboru.
OdpowiedzUsuńJa kupuję taką najzwyklejszą i najbardziej popularną gdyż dostępna jest w każdym sklepie. Więcej uwagi poświęcam ogórkom i pomidorom bo jestem w stanie wybrać te według mnie najlepsze. Kukurydzę kupuję “jak leci” bo znawca ze mnie żaden. Wydaje mi się, że każda kolba jest dobra.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
No proszę! Tak naprawdę nie wiedziałam nic na temat kukurydzy. A teraz wiem! To co napisałaś jest niesamowite.
OdpowiedzUsuńNie lubię kukurydzy, ale podobają mi się pola kukurydziane.
Pola może są i ładne ale po horrorze z udziałem pola kukurydzianego nawet w biały dzień nie weszłabym pomiędzy łodygi. Brrr!
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
A ja bym weszła. I tak bym szła i szła... Jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło:)
UsuńLubie kukurydze, czesto jadam, nawet zyje wsrod niej jako ze u mnie na poludniu USA istnieja hektary pol nia zasadzonych - ale pewnych faktow nie znalam, jak tych o korzeniach - wiec dziekuje za info.
OdpowiedzUsuńSmiszne z ta kukurydza bo karmie nia chipmunki a one bardzo czesto zakopuja ziarenka na grzadkach, wsrod kwiatow - a ja po jakims czasie mam mloda kukurydze. Wyrywam i wyrzucam nie czekajac az urosnie bardzo duza ale ciekawym by bylo dac jej szanse i przekonac sie co by z niej uroslo. Nieraz sobie myslalam jakie te ziarna zywotne bo przeciez nie wiadomo jak dawno zebrane, pozniej musialy przejsc swoja zanim dotarly do sklepu a jednak nadal aktywne . Moj maz "boi" sie kukurydzy chociaz lubi i je - bo przeraza go fakt ze wychodzi z niego w calosci i to nasuwa mu mysl ze cos nie tak z jego systemem trawienia.
Oj, juz zaczyna sie szal kukurydziany, zaczynam ja wszedzie widywac jako symbol jesieni,Thanksgiving.
Mam wrażenie, że w Illinois nic innego się nie uprawia bo jadąc autostradą na zachód czy południe kukurydza rośnie po horyzont. Nie ma sadów czy popularnych w Polsce zbóż. Może klimat nie odpowiedni ale kukurydza widać daje sobie radę w całych Stanach.
UsuńSkoro sezon na kukurydzę zakupię oczywiście koszyk kolb bo jedzenia na nich jest mało.
Pozdrawiam serdecznie:)
moje dwie, ktore przezyly napad wiewiorek i chipmunks stracily kolby, nie wiem czy uschly czy je chipmunk zjadl zanim dojrzaly. Lodygi wciaz rosna, ale sa slabe i nie widze takich pietrowych korzeni.
OdpowiedzUsuńPodziwiam twoją determinację, że wciąż jeszcze próbujesz coś wyhodować. My w tym roku zupełnie przestaliśmy przejmować się ogrodem i resztki roślin które przetrwały zimę zmarły śmiercią naturalną. Jedynie zioła w skrzyni jakoś o dziwo przeżyły i pelargonie w donicach.
UsuńA chipmunki to niezłe rozrabiaki a takie ładne są.
Pozdrawiam serdecznie:)
Kiedyś próbowałam uprawy ale się okazało przez kilka kolejnych lat, że moje kolby mają po kilkanaście ziaren a reszta pusta. Więc doszłam do wniosku, że normalnie i naturalnie się ich nie wyhoduje a więc te kupne to jakieś pędzone mutanty. Ale to moje subiektywne zdanie, i bez kukurydzy tyle jest smakowitego jedzonka.
OdpowiedzUsuńByć może kukurydza wymaga odpowiedniej gleby, trudno jest mi się do tego odnieść bo nigdy nawet nie usiłowałam jej hodować. W USA jest bardzo popularna ale też nie jest uprawiana wszędzie.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ciekawe informacje, dzięki za podzielenie się wiedzą. Korzenie robią wrażenie.
OdpowiedzUsuńWyglądają jak pazury jakiegoś stwora:) Też nie wiedziedziałam, że mają taki dziwaczny system korzenny dopóki sama nie zobaczyłam.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Faktycznie, wygląda kosmicznie :)))))
OdpowiedzUsuńKosmici jak nic maczali w tym ręce:))
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Kukurydza kukurydzą, ale czemu się nie odzywasz?
OdpowiedzUsuńAgniecha, dziękuję za pamięć. Wiesz, jakiś marazm wkradł się w naszą codzienność. Faktycznie najwyższy czas zamieścić jakiś post.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)