1

czwartek, 13 sierpnia 2020

Wojna o kolor

 Dzięki temu, że różnorodność postrzegania rzeczywistości jest tak zróżnicowana to świat jest ciekawszy. Dla jednego dzisiaj jest chłodno a drugi oblewa się potem narzekając na upał. Jedni są nerwowi, że strach do takiego nerwusa się odezwać bo z góry wiadomo, że nic miłego nie usłyszysz. Są również tacy których DNA nie wykształciło nerwów i wyprowadzić takiego stoika z równowagi nie sposób. Jedni słyszą lepiej inni gorzej. Są pośród nas również daltoniści ale o taką przypadłość męża swego obecnego nie podejrzewałam.
Gdzieś tam w oddali młodociani rowerzyści od czasu do czasu spotykają się na pogawędki. Każdy ma swego metalowego rumaka. Szczególnie jeden wzbudził zainteresowanie p. ze względu na kolor.
- Ale super seledyn, że aż w oczy szczypie. - Jeszcze przez chwilę rozpływał się nad kwestią szarości i ponuractwa. Że asfalt ponury, że ludzie oblekają swe ciała w szmaty koloru starej ściery do podłogi, że domy też byle jakie, że gdzie nie spojrzysz to trawa zielona… Przerwałam to utyskiwanie bo troszkę przeholował z tą trawą.
- Jaki to seledyn, to jest niebieski. Seledyn! Nie masz pojęcia o kolorach. - Zdecydowanie ostudziłam zapał męża na wymyślanie kolorów.
Lato nie sprzyja wysiłkom fizycznym bo jest zbyt ciepło i to co mogłoby być przyjemnością zamienia się w uporczywą dokuczliwość. Dodatkowo pływanie we własnym pocie nie należy do miłych rzeczy i nie tylko ja staję się aktywna gdy pod wieczór.
Kolejne spotkanie rowerzystów nastąpiło po kilku dniach gdy upał nie był już tak dokuczliwy.
- O! Jest seledynowy rower. - p. chyba specjalnie chciał mnie wyprowadzić z równowagi o którą tak trudno w dzisiejszych czasach.
- Niebieski! Nie wiesz jak wygląda niebieski? Jak nie, to popatrz sobie i zapamiętaj… - Słowa zamarły na moich ustach. Właścicielka tego sławetnego roweru miała niebieską bluzkę. Zgłupiałam do cna.
- Przyniosę aparat dla szpiega niech ludzie sami osądzą bo ja widzę seledynowy rower a ty niebieski.
- Bardzo dobry pomysł.
- Już mniej zdecydowanie zgodziłam się na taki układ. Zapytać nie ma kogo bo z nikim się nie spotykamy obawiając się złapania wirusa. Nikt zatem nie rozstrzygnie sporu od ręki.

- Ostatecznie to może być turkusowy. - Dodałam bo rzeczywiście bluzka była niebieska a rower jakiś inny ale na pewno nie seledynowy. Chłop nie dał się przekonać. Zrobił zdjęcie, wykadrował złośliwie tak, że widać ramę roweru i kawałek koszulki.
Niebieski? Turkusowy czy seledynowy? 
A może jeszcze jakiś inny?

39 komentarzy:

  1. Miętowy :) Mięta z mlekiem. Ale na pewno nie niebieski ani seledynowy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam miętę w drinkach ale na samą myśl o dodaniu do mięty mleka słabnę jak zawodowy anemik.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  2. Ja podobnie jak p nie znam się na kolorach. Widząc ten rower pewnie powiedziałabym
    " zielonkawy" albo własnie seledynowy:))
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Renatko, w związku z wakacjami częstymi gośćmi w moim domu są nastoletnie wnuki i tak pozmieniają mi wszystko w komputerze, że okazuje się później ,że "Unknown" to moje konto w Googlach. Trochę to trwało ale udało mi się uporządkować. Pozdrawiam serdecznie:))

      Usuń

    2. Oj oj wywołałaś krótką wojnę bo biedny p. zaczął się bronić, że nie jest daltonistą i wie jak wygląda seledynowy. Póki co jeszcze nie wiadomo jaki to kolor. Nawet nie przypuszczałam, że będą tak zróżnicowane opinie. Dzięki za komentarz.
      Pozdrawiam serdecznie:)
      PS
      Mnie udało się wykasować wszystkie kontakty z "łotsapa" i nikt nie musiał ingerować w elektonikę telefonu. Jestem wyjątkowo zdolna jeżeli chodzi o narobienie sobie bałaganu w komputerze i telefonie.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Zzzzzz zgrzytam zębami bo to kolejny punkt dla męża.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  4. seledynowy - pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczę wychodzi na to, że chłop miał rację. W odwecie nie zrobię jutro obiadu:)))))
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  5. Zdecydowanie fajny kolor ma ten rower ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem fajny niebieski. Prawda?
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  6. Turkusowy. Ale turkus ma dwie odmiany kolorystyczne- jest turkus niebieski i turkus zielony, ten należy do turkusu zielonego. To, że turkus może być w dwóch różnych barwach odkryłam gdy zaczęłam się zajmować biżutkami.
    Serdeczności;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja majbliższa memu sercu koleżanko!!!!!!
      Przyjaciółko moja ukochana mam nadzieję, że nie jest to babska solidarność tylko wypowiedż eksperta. Uff nie seledynowy!
      Dzięki za krótkie wyjaśnienie, zawsze można na ciebię liczyć.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  7. akwamaryna https://www.barwy.net/kolor/hex/7FFFD4

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że nie chciałaś urazić żadnego z nas i wprowadziłaś niezły zamęt w ocenie koloru. Jesteś bardzo bliska prawdy bo akwamaryna prawie idealnie przypomina kolor roweru.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  8. To tsk jak nasz błekit w kuchni, misl byc bardziej wpadajacy w brudnawy ew.morski, a kto wejdzie mówi , o jaki jasniutki błekitny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Punkt dla mnie!!
      Duże przestrzenie jakoś inaczej prezentują się niż te małe więc z oceną może być trudno. Jak niebieski to niebieski i już.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  9. Seledynowy. Turkus jest bardziej intensywny. Niebieski absolutnie nie.
    Ja to sie gubie w odcieniach fioletu, fusia .....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz takie oko jak p. więc szanuję to co widzisz i z bólem serca przychylam się do Twojej oceny.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  10. Oooo - a czesto w sklepach zaczepiam inne panie by mi odroznily "czarne" czy "granatowe" ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może być kwestia oświetlenia które okłamuje nasz wrok.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiedziałam ile określeń jednego koloru może istnieć na świecie. p. pewnie się ucieszy bo siedzi obok mnie i podgląda jakie są opinie.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  12. Seledynek Renatko :)Pozdrawiam ( tez z okolic Chicago), JoEL

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i stało się najgorsze mąż właśnie tańczy lambadę i wymachuje wyimaginowanym toporkiem jak Indianin. Czuję, że wygrana nie przyjdzie mi łatwo.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  13. Tez widze seledynowy, ale po wysluchaniu kiedys ciekawej rozmowy mojego kolegi i kolezanki z pracy, wiem jedno - kazdy kolor jest postrzegany indywidualnie i to co widzi P. to nie jest to samo co widzisz Ty czy ja. To nasz mozg plata figle, mamy inne postrzeganie kolorow , a szczegolne roznice sa miedzy widzeniem kolorow u mezczyzn i kobiet. Nie pamietam szczegolow, od czego to zalezy. W kazdym razie czesc osob bedzie widziala bardziej niebieski - a czesc zielony. I kazdy ma racje :)) W internecie kraza takie testy - zagadki , jaki kolor widzisz, mozecie potestowac :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawda, slubny chce granatowy recznik, ja mu podaje wg mnie szary, a to ten sam recznik.

      Usuń
    2. Kitty Katy:
      Od dziś jak na obiad będzie mielony to z dumą oznajmię, że to schabowy. Oprócz wzroku może i żoładki mamy inne bo o smakach to już lepiej nie wspominać. Oni są inni pod każdym względem i wiadomo, że daleko im do ideału.
      Wychodzi na to, że mój mąż ma babskie geny bo on też widzi seledynowo, bajkowo i inaczej.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      artdeco:
      p. za bardzo nie dba o kolor ręcznika grunt aby był świeży. Dla wygody zmieniłam w zeszłym roku ręczniki i p. wybrał sobie kolor brązowy (wiadomo dlaczego) i ma ich cztery, wszystkie takie same. Przynajmniej nie mam kłopotu z doborem koloru w zależności od jego humoru.

      Usuń
    3. Ha ha, przypomniala mi sie anegdotka. Kiedys moj kolega mial stragan w Sopocie i w sezonie handlowal strojami kapielowymi. Straszny byl z niego podrywacz , a baby lecialy na niego stadami, bo wygladal jak Alan Delon:). Przychodzi turystka i zaczyna mieszac w kostiumach, w koncu pyta : A moze pan by mi doradzil jaki kolor mam wziac? Na co kolega bez mrugniecia okiem mowi : ja bym proponowal czarny, bo na nim brudu nie widac👍😂A ona na to : no wlasnie, ma pan racje ! 🙈😬🙈 Tyle tego, ze z nia sie juz nie umowil 😬

      Usuń
  14. Pracowalam kiedys w amerykanskiej firmie produkujacej przelaczniki do samochow czolowych marek. Kiedys mielismy taki przypadek, ze przyszla reklamacja od jakiegos OEMa, czyli firmy samochodowej, marka juz niewazna, chodzilo o to, ze przyslalismy przelaczniki, ktore ponoc nie byly wystarczajaco " czarne". Maszyna cos popsula. Zebralo sie konsylium , inzynierowie, jakosc, logistyka , zaplecze i mielismy okreslic jakiego koloru jest nastepna wyprodukowana partia. Normalnie kino bezpieniedzy! Kazdy z nas widzial inny kolor! Jeden widzial czarny, drugi szary, albo jasnoczarny , a facet z jakosci widzial granatowy!! Normalnie cyrk. Wyslalisny te partie jak byla - nie bylo wyjscia - i przeszla pozytywnie test u producenta! Od tego czasu nie dyskutuje co kto widzi - to co widzi jest prawda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo oprócz czarnej dziury nic nie jest czarne. Czerni nie można zrobić, może być na bazie granatu lub brązu więc czarne nie jest czarne. Bardzo to skomplikowane ale wymogi odbiorcy to święta rzecz.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  15. Ja bym powiedziala, ze jasnoturkusowy ale po przemysleniu stwierdzam, ze mietowy, bo takie ciuchy niedawno byly w modzie i mi sie bardzp podobaly :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miętowy powiadasz? U mnie w ogródku mięta ma zielony kolor ale niech będzie miętowy jak mojito.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  16. Jak do mnie to turkus ale kiedyś kupiłam taką farbę i nazywała się mięta oliwkowa. U mnie mięta jest zielona a oliwnik myszato mechato srebrzysty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz Krystynko, niby ten sam kolor a każdy widzi go inaczej i chyba nie rozstrzygniemy tego sporu.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  17. Podobno każdy prawdziwy facet rozróżnia tylko trzy kolory: czarny, biały i hu**wy, więc ciesz się, że Twój rozróżnia jeszcze jakiś, niezależnie czy to błękit czy seledyn ;).
    Ale moim zdaniem ewidentnie widoczna domieszka zieleni wyklucza w tym przypadku stricte niebieski, więc dla mnie to bardziej seledyn, modnie nazywany ostatnio miętowym (nie wiedzieć czemu, bo taki odcień to mają co najwyżej lody miętowe).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to trafił mi się jakiś chłop z przeceny bo widzi jeszcze seledynowy. Nie wiem czy mam się cieszyć czy płakać ale na zamianę już zbyt późno, gwarancja już dawno minęła:)))))
      Trudno, seledynowy chyba wygra ale mięta depcze mu po piętach i widać, że jest bardzo popularna.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  18. Kolor sprawa otwarta....najbliżej Twoje mojito. Właśnie piję taki płyn orzeźwiający i dokładnie to ten sam kolor ale w składzie przeczytałam jeszcze: szpinak i owoc granatu. Taki smoothie ma więc kolor bardzo skomplikowany ale piękny i bardzo smaczny. Sprawdzę na ile się zmieni gdy dodam bursztynowego koloru kilka mocniejszych kropel. Mam nadzieję, że nie wyląduję w tęczowym, choć może to po wczorajszej nerwówce bardzo by mi się przydało.
    Przyznam, że rowerek świetny a bluzeczka atrakcyjna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to wiadomo skąd kolor roweru; dziewczyna pijąc mojito jechała rowerem. Aby nie schudnąć ani grama bo chude już nie w modzie dojadała sporą porcję miętowtch lodów. Kiepsko szła jej ta jazda bo zarówno część lodów jak i ożeźwiającego napoju systematycznie brudziły rower. Już zbyt późno na mycie więc jeździ rowerem w takim niezdecydowanym kolorze.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń