Zanim wstało słońce my byliśmy już na nogach. Poranne mgły powinny pojawić się za dwa miesiące bo jesienią to zupełnie normalne zjawisko. Tutaj jednak na dzikim zachodzie wszystko może się zdarzyć, jak widać.
Nie lubię Nebraski bo nudno jak diabli i znużenie dopada mnie ze zdwojoną częstotliwością. Wracając z Wyoming uciekliśmy z głównego traktu czyli autostrady I-80 aby rzucić okiem na zwykle omijaną ciekawostkę.
Chimney Rock (Kominowa Skała) znajduje się w zachodniej Nebrasce w powiecie Morrill tuz obok skrzyżowania drogi 26 i 92. Dla tych którzy uwielbiają dokładne namiary podaje lokalizacje co do sekundy;
41°42' 13.24'' N
103°20' 53.58'' W
41°42' 13.24'' N
103°20' 53.58'' W
Zupełnie trudno uwierzyć ale pierwsza wzmianka o tej skale pochodzi dopiero z 1827 roku. Wcześniej prawdopodobnie na nikim nie zrobiła takiego wrażenia aby opisywać skalny szpikulec wysokości raptem 91 metrów. Wznosząca się nad niewielkimi pagórkami szpica była znakiem orientacyjnym dla podróżujących handlarzy futer wędrujących w stronę Kalifornii. Każdy nazywał ją jakoś po swojemu i zanim została oficjalnie nazwana Chimney Rock nosiła wiele imion a najpopularniejsze z nich to Chimley Rock, Chimney Tower i Elk's Peak.
W 1956 roku miejsce to zostało uznane jako National Historic Site czyli w zrozumiałym dla nas języku miejscem o znaczeniu historycznym na terenie USA. Czy warto zaprzątać sobie głowę takim szczegółem jak Kominowa Skała. Pewnie nie ale jedno wydarzenie z 1992 roku urozmaici tą opowiastkę. Otóż właśnie w tym roku podczas burzy piorun trafił w tą samotną skałę i skrócił ją o kilka metrów i teraz nie jestem pewna czy jej wysokość to 91 czy 87 metrów. Ile by nie miała to jednak warto przynajmniej wiedzieć, ze coś takiego znajduje się w miejscu którego synonimem jest stwierdzenie „płaska jak Nebraska”.
W 1956 roku miejsce to zostało uznane jako National Historic Site czyli w zrozumiałym dla nas języku miejscem o znaczeniu historycznym na terenie USA. Czy warto zaprzątać sobie głowę takim szczegółem jak Kominowa Skała. Pewnie nie ale jedno wydarzenie z 1992 roku urozmaici tą opowiastkę. Otóż właśnie w tym roku podczas burzy piorun trafił w tą samotną skałę i skrócił ją o kilka metrów i teraz nie jestem pewna czy jej wysokość to 91 czy 87 metrów. Ile by nie miała to jednak warto przynajmniej wiedzieć, ze coś takiego znajduje się w miejscu którego synonimem jest stwierdzenie „płaska jak Nebraska”.
zwany takze Elk Penis, ale ta nazwa tak samo unikana jak i vagina; moj stan tez ma Chimney Rock, ktory takze wyglada jak penis, ale w bardziej okazalym stanie :) artdeco
OdpowiedzUsuńTrudno mi znalezc podobienstwo tych dwoch skal ale wszystko zalezy od ogladajacego.
UsuńOgladajac Chimney Rock w Nebrasce nigdy mi takie skojarzenie nie wpadlo do glowy ale wiadomo, ze glodnemu chleb na mysli a takich posrod traperow nie brakowalo.
Pozdrawiam:)
Może się okazać, że każdy stan ma swojego penisa!? Tyle, że nie każdy jest płaski jak Nebraska. Wyobrażacie sobie jak trudno trafić piorunem w taką szpicę na bezkresnej równinie?
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to jest ze skalami ale wiem, ze samotne drzewa to piorunochrony i przyciagaja wyladowania elektryczne z luboscia i lepiej polozyc sie na ziemi i przeczekac burze niz skryc sie pod takim samotnym parasolem. Moze ta skala doswiadczyla setki takich uderzen ale nikt wczesniej tego nie zauwazyl.
UsuńPozdrawiam:)
Mnie się też wydaje, że tam musiały zawsze walić pioruny, ale nie koniecznie zawsze ją skracały.
UsuńJa sobie jednak wyobraziłam, ze gdy piorunem, jak piłką chciałby ktoś trafić w skalną pikę to zobaczyłam w wyobraźni tą równinę, gdzie nie ma punktu odniesienia, więc nie można wymierzyć siły uderzenia trafnego rzutu.
Pozdrawiam!
Jezeli jej nie skracaly to jednak ja wyostrzyly bo koniuszek ma ostry jak szpilka:)
UsuńPozdrawiam:)
troche francji troche niemiec... handbikerka. francji nie dodam, bo tam nie jeździłam rowerem, ale jak masz ochote znajdziesz mnie tu:
OdpowiedzUsuńhttps://picasaweb.google.com/113808448194875491269/23LipcaKarlsruheIDurlach
iii
https://picasaweb.google.com/113808448194875491269/KatedraNajswietszejMariiPannyWStrasburguIParlamentEuropejski
miłeeego oglądania, a czy Ty wiesz, że mój pies ma raka?
wolę nie żyć niż widziec jego śmierć :((((
Bylam i widzialam, zdjecia super a psiny zal jak diabli.
UsuńPozdrawiam:)
pierwsze zdjęcie mnie zwiodło i myślałam, że to nasza poczciwa RP:)
OdpowiedzUsuńMgly wszedzie takie same.
UsuńPozdrawiam:)
Biedna skała, taka samotna i pewnie tylko pioruny ją odwiedzają:))))
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Teraz jak jest turystyczna atrakcja Stanu to juz marzy o chwilach samotnosci, na domiar "zlego" jest obok droga.
UsuńPozdrawiam:)
Te pasma mgieł przypominają mi to samo w kraju, na pięknych łąkach!
OdpowiedzUsuńPozdrówki!
Witaj Fusillko:) Tak, mgly sa piekne i tajemnicze szczegolnie na otwartych terenach w miescie juz nie ma tego efektu.
UsuńPozdrawiam:)
Witaj Ataner... ale tu u Ciebie dużo ciekawych rzeczy...Na pewno będę tu częstym gościem. Serdecznie Cię pozdrawiam.
UsuńStokrotko, zapraszam serdecznie:)
UsuńOj musze sie cofnac i poczytac wczesniejsze wpisy jak tam trafiliscie, ale juz widze niezla ciekwostke - skala Chimney Rock! Wyglada niezwykle efektownie!
OdpowiedzUsuńJest bardzo charakterystyczna i trudno jej nie zauwazyc, wczesniej takiego dziwa nie widzialam.
UsuńPozdrawiam:)
Przed wschodem, mgla i pioruny i jeszcze przed zachodem...to jest COS co mnie od zarania zadziwialo i nadal zadziwia!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Uroki tego swiata rowniez mnie zadziwjaja, pozdrawiam:)
Usuńto i trąby powietrzne mają tam dobre pole do popisu..a mi się fotka ze skałą nie wyświetla!
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego ale traby wola Kansas i Oklahome. Nebraska jest o jedno "oczko" na polnoc i tutaj czesciej sa widowiskowe burze z piorunami. Kiedys widzialam jak dwie burze wymienialy sie piorunami poziomymi, jakby walczyly ze soba a widok byl oszalamiajacy.
UsuńJezeli jakies zdjecie ci sie nie wyswietla to albo gooooogle nawalily albo zrob odswiezanie strony. Internet potrafi platac figle bo ja nic nie wykasowalam.
Pozdrawiam serdecznie:)
Witam oficjalnie u ciebie na blogu i bardzo się cieszę, ze sie odnalazłysmy! Ogrom US zachwyca mnie niezmiennie, to wspanialy geograficznie kraj, a u ciebie odnajduję jego niezwyklość i inne aspekty zycia, jak juz trochę poczytalam. Moj mąz w zeszłym roku chciał kupić taki ogromny, jak autobus caravan i pokazac mi US, ale sie nie zgodzilam, bo to mialo byc zamiast domu. Widzialam cale osady ludzi tak żyjących, i te caravany w cenie ładnych domów, może na emeryturze, bo najwięcej widzialam w nich starszych ludzi, jesli bedziemy nadal razem, bo dzisiaj się pokłocilismy śmiertelnie niemalże.
OdpowiedzUsuńHugs and all the best.
A jest co zwiedzac, takie wakacje to pol roku:))
UsuńAuto zamiast domu to dyskusyjny temat ale zawsze mozna taki camper wypozyczyc a reszte kasy przeznaczyc na dom. Nie kloc sie z mezem bo pomysl dobry tylko brakuje twojej ingerencji w jego realizacje.
Pozdrawiam serdecznie:)