Lekka bryza znad Antlantyku wpada przez otwarte okno. Ciągle przeciągam się leniwie w łóżku czekając na zmaterializowanie się rozkosznego zapachu kolumbijskiej kawy.
Obiecaliśmy sobie leniwy koniec roku i dotrzymaliśmy słowa. p. zadbał o luksusowy hotel z widokiem na ocean a ja dotrzymałam słowa i wyleguję się w łóżku tak długo jak mogę.
Jako przykładna żona wstaję przed wschodem słońca razem ze swym mężczyzną aby sprawdzić jak wygląda kolejny początek dnia i gdy stwierdzamy, że chmur zbyt dużo na horyzoncie zaraz wracam do ukochanego sposobu odpoczynku, do snu. Wtedy p. goli swe drapiące policzki i ponownie zdatny do “użycia” pachnący kawą budzi mnie jeszcze raz i jeszcze raz.
Czy uda nam się dotrzeć do domu przed Świętami jeszcze nie wiemy bo taka zima jak w Miami to po prostu raj na ziemi. Obiecałam synowi, że spędzimy razem Święta więc powinnam dotrzymać słowa pomimo tego, że dorośli synowie nie przepadają za szalejącą matczyną miłością. Będzie nam milej razem więc wracamy do domu na 100%.
Tego i Wam moi drodzy znajomi blogowicze życzę;
Leniwych Świąt Bożego Narodzenia
w towarzystwie najbliższych sercu osób
oraz
Szczęśliwego Nowego Roku.
Eee, ja bym na Waszym miejscu zostala tam na zawsze, ze wzgledu na klimat oczywista. :))
OdpowiedzUsuńJa bede miala swieta bardzo smutne, ale Wam zycze usmiechow. ♥
Jakoś jeszcze nie dojrzeliśmy do obchodzenia Świąt i Nowego Roku w kostiumach kąpielowych więc pożegnamy upały i wracamy do domu.
UsuńPozdrawiam:)
Kurczę, no, aż mi dech zaparło z wrażenia i zazdrości ;))
OdpowiedzUsuńBawcie się tam dobrze, korzystajcie ze słońca, a potem świętujcie w towarzystwie stęsknionego syna :))
Najlepszego dla Was ♥♥♥
Już jestem tak rozleniwiona, że mogą być problemy ze zdążeniem na samolot powrotny. Ocean wciąga i przyciąga, będzie nam trudno się z nim pożegnać.
UsuńPozdrawiam:)
Wspaniałe wakacje. Widok na ocean zachwycający, no i te wschody słońca ;) Udanego pobytu i dobrych snów :)
OdpowiedzUsuńWschody do niczego ze względu na chmury a cała reszta mile nas zaskoczyła.
UsuńHotel jest OK, pogoda nas nie usmażyła ale +28C mieliśmy.
Pozdrawiam:)
Cudny widok, Ataner! Ja bym nie spała tylko spacerowała tam godzinami boso i regenerowała zmeczone gumofilcami stópki!:-)
OdpowiedzUsuń(Też w tym roku, jak Pantera nie czekam na święta...Ale nic nie poradze, trzeba jakos to przejsc.)
Odpoczywaj do woli i na zapas! Jesteś w raju, gdzie mozna o wszystkim zapomnieć!:-)))
Jak tu nie spać skoro ocean swym szumem mnie kołysze do snu tak w dzień jak i w nocy. Miami i okolice już trochę znamy bo jesteśmy tutaj po raz kolejny dlatego też z wielką przyjemnością ulegam nałogowi spania do woli.
UsuńPozdrawiam:)
Żadna siła by mnie nie wygoniła z tego ciepełka. Cudny widok na ocean.
OdpowiedzUsuńSiła może nie ale zawartość portfela już tak. Rzeczywiście miejsce wybraliśmy fajne i nie jest powiedziane, że nie wrócimy tutaj za rok.
UsuńPozdrawiam:)
Kilka razy byłam zmuszona za młodu spędzić Święta w tropikalnym upale i bez choinki (raz skombinowaliśmy jakąś araukarę czy coś podobnego). Bardzo wtedy cierpiałam. Chciałam zimna, śniegu i zapachu jodły. Jesssuuu, ale byłam głupia! Wszystkiego najlepszego !
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nieda się cofnąć czasu aby ponowić wybór. Czy bombki na choince czy na palmie. Ja chyba jednak wolę naszego starego Mikołaja ubranego w swój czerowny kostium niż paradującego w slipkach i płetwach.
UsuńPozdrawiam:)
No ten wybór do mnie nie należał, tak że nic do gadania nie miałam. Ale teraz chętnie bym pod palmą Święta spędziła. Mikołaj mi już nie potrzebny wcale :)
UsuńNic straconego, wyjazd gdzie jest ciepło to już nie jest odległe marzenie a przy okazji nowe inspiracje kulinarne, to co lubisz:)
UsuńŚwięta to zawsze magiczny czas, od dzieciństwa ulubiony! Nieważne, czy za oknem plucha, czy słońce, czy śnieg i mróz! Liczy się to, że są Najbliższe mi osoby, że są Dzieci, Wnuki i Ślubny! I, że spotkamy się znowu za rok w tym samym gronie, przełamując się opłatkiem!
OdpowiedzUsuńPięknych Świąt Atanerko! I zdrowia w Nowym Roku, bo ono najważniejsze! :-))))
Syn smarcze, chłop rzęzi a ja jak zwykle na najwyższych obrotach bo Święta tuż za pasem. Pogoda też nie nastraja optymistycznie -20C z okładem ale dobry nastój nas nie opuszcza.
UsuńWesołych Świąt:)
Atanerku Kochany, tło bezkresnego oceanu pasuje Ci wspaniale i wręcz odczuwam ten szum, który cię kołysze... no ale czas pozbierać manatki i utulić chłopaka pod choinką z bombkami i pierniczkami. No bo on jak bombka a my jak pierniczki i najlepiej nam razem w ten choinkowy czas. Niech Wam się darzy w ten magiczny czas!!!!!!
OdpowiedzUsuńW tym roku zapowiadają się wyjątkowo prawdziwe Święta bo mamy już śnieg co zdarza się rzadko o tej porze. Jak zwykle dokupię kilka ozdób choinkowych ale pierniczków nie będzie bo domowe łakomczuchy zepsułyby wystrój choinki zjadając je wszystkie.
UsuńWesołych Świąt:)
Super, ciepło i szum oceanu :) Ważne aby bliskie nam osoby były obok nas, choinka itp nie jest tak ważna. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńCiepłe i słoneczne Miami zamieniliśmy na zimne i śnieżne Chicago aby Święta spędzić wśród bliskich.
UsuńWesołych Świąt:)
Tobie, Twoim bliskim i wszystkim czytelnikom bloga na nadchodzący zimowy czas życzę wszystkiego najlepszego:)
OdpowiedzUsuńWzajemnie Arteńko, dziękuję za pamięć.
UsuńWesołych Świąt:)
Jestem pewna, ze zostawilam komentarz z zyczeniami, wiec jeszcze raz wszystkiego najlepszego :) artdeco
OdpowiedzUsuńOczywiście, że tak przecież wszyscy go widzą:))
UsuńWesołych Świąt:)
Światecznie ściskam. Dużo miłości!
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia.
UsuńWszystkiego najlepszego:)
Ale Ci fajnie, zazdroszczę....
OdpowiedzUsuńwesołych Świat i wszystkiego dobrego na Nowy Rok!
Fajnie było ale się skończyło. Po powrocie przywitały nas mrozy -22℃!!!
UsuńO dziwo w tym roku mamy (oprócz mrozów również) śnieg i atmosfera jest prawdziwie Świąteczna.
Pozdrawiam serdecznie:)