O szesciogodzinnym "spacerze" ktory zafundowal mi maz napisze specjalnie zlosliwy post. Zdjec z Marsa teraz nie zamieszcze ale wspomne jedynie, ze dostalam wycisk w Nowym Meksyku a zemscilam sie w Arizonie. Obydwoje jestesmy zupelnie wykonczeni fizycznie i marzymy o urlopie po wakacjach.
Nie tylko asfalt niosl nas w strone przygody, poslugujac sie GPSem odnalezlismy ukryte i tylko szczesciarzom przeznaczone miejsca.
Chyba to nie był zbyt ciekawy "spacer" jeśli zemściłaś się za niego w Arizonie :). Opoczywaj po wakacjach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSpacer byl bardzo ciekawy dla p. ale mnie taka roznorodnosc kamorow przestala interesowac po 5 godzinach. Godzina na powrot okazala sie udreka.
UsuńPozdrawiam:)
Autko wzorcowo czyste! To gdzie Wy w koncu byliscie? Na Marsie czy blizej, w Arizonie-Meksyku?
OdpowiedzUsuńMarsa zaliczylismy przy okazji bedac w Nowym Meksyku. Teraz jestesmy na granicy Arizony i Utah ktora przekraczamy kilka razy dziennie wdrapujac sie po skalach lub schodzac w kolorowe kaniony.
UsuńPozdrawiam:)
Zemsta jest rozkoszą bogów, więc mścij się, mścij. Zdarzają się takie urlopy, po których wracamy tak zmęczeni,że nic, tylko drugi urlop jest potrzebny.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Moja zemsta dosięgnęła również mnie gdy patrzylam pomiędzy stopami na przepaść pode mną. Od tych wakacji nabawiłam się lęku wysokości a przecież jeszcze nie koniec!
UsuńPozdrawiam:-)
Lepiej na brudnym napisać niż na czystym wydrapać. A to uczucie znam, czasem konieczny wypoczynek po urlopie. Z niecierpliwością czekamy na obszerną relację po powrocie, się działo!
OdpowiedzUsuńPodobna ilość kurzu i piasku mieliśmy rowniez w środku. Czasami cos zgrzytnęło pomiędzy zębami.
UsuńPozdrawiam:-)
Ciekawa jestem TEJ ZEMSTY!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Eeee tam nic wielkiego, zaciagnelam go do głębokiego i gorącego kanionu na samo jego dno.
Usuńp. padl a ja ledwo dychalam.
Pozdrawiam:-)
Konieczny urlop po wakacjach! - Jak dobrze znam to uczucie! Człowiek wykończony upałem i monotonia jazdy łąknie bezroskiego, niekończącego lezenia wśród roslinności i moczenia stóp w strumieniu.I jeszcze żeby dobra wrózka doniosła pucharek lodów z truskawkami i zimne piwko...
OdpowiedzUsuńCiekawam co tam znaleźliście GPS-em wśród niekńczących sie przestrzeni New Mexico?Czyżby oazę?
Pozdrawiam serdecznie z deszczowego obecnie Podkarpacia!:-))
Chyba wybiore SPA!
UsuńBędę SPAła przez dwa lub trzy dni bez przerwy. Pogoda bardzo nam się udała bo nie było ekstremalnych upałów. Nasze wędrówki dzięki temu były męczące ale nie mordercze. W tym roku ustanowilismy rekord naszych wypraw piechotą i bola nas nawet pośladki i paznokcie:-) :-) :-) :-) :-) :-)
Pozdrawiam:-)
Jeśli to słodka zemsta, to się mścij! Inaczej nie warto, bo co masz to wiesz, a co byś mogła w zamian dostać, to wielka niewiadoma! :-))))
OdpowiedzUsuńTak się zemsciłam, ze sama uczestniczyłam w tym zamieszaniu. Miała to być zemsta psychiczna a wyszło wszystko na opak. Jestem kiepska w obmyslaniu zemst.
UsuńPozdrawiam:-)
Cudnie jest uczestniczyc w Waszych wyprawach, czlowiek nigdy nie wie co go czeka. Na dodatek nie ma zadnego wplywu na kierunek wycieczki! Ale doczekac sie na wiecej szczegolow, to dopiero cwiczenie na cierpliwosc!!!!
OdpowiedzUsuńZycze dalszego ciagu barwnej podrozy! Wracajcie szczesliwi!
Skad ja znam to uczucie niepewnosci kolejnej sciezki. Trase mamy opracowana w zarysie i tylko ksiezyc w pelni zna nasze przeznaczenie. Dzialo sie duzo w czterech stanach i nie zawsze wszystko po naszej mysli ale bylo baaardzo widokowo o czym przekonasz sie za 3 lub 4 tygodnie gdy rozpocznie sie serial zatytuowany Wakacje 2013 skladajacy sie tylko z ciekawych odcinkow.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)