Dzisiaj Santa Fe zupełnie inaczej. Czy po obejrzeniu tych zdjęć znacie jakieś inne określenie rowerzysty który nie zatrzymując się przejechał na czerwonym świetle? Dajcie upust swej fantazji w komentarzach.
jestem w takim nastroju, ze na mysl przychodza tylko niecenzurowane okreslenia, pozostane przy cymbale. Wyglada, ze nie docieraja maile wiec tutaj pozycze Tobie i rodzince spokojnego, zdrowego jutrzejszego swieta :) artdeco
Dziekuje za zyczenia:) Dwudziestopiecio funtowy pterodaktyl zaczyna oddychac na blacie w kuchni przyzwyczajac sie do pokojowej temperatury. Ze wzgledu na swe duzo cielsko bedzie wymagal wczesnego ranka jutro aby zdazyl upiec sie na 14:00. Nic nie widze w skrzynce emailowej ale to zaczyna byc normalka bo google juz od dawna swietuja indyka i balagan wkrada sie z kazdej strony. Jezeli moge to rowniez tutaj zycze Wam udanego indyczego swieta:))) Pozdrawiam:)
A to on sie nie zatrzymal? Na drugim zdjeciu wyglada jakby stal, a potem sobie dopiero dalej pojechal, ale moge sie mylic. A rowerzysta? Moze mial juz dosyc zycia i chcial je sobie odebrac? Nie wyszlo mu, jak widac.
Dzielnie sie trzymal pedalow i rzucalo go tak, ze prawie sie przewrocil ale dzielnie dotarl na druga strone skrzyzowania. Gdyby dotknal ziemi nie byloby tego postu:)) Przyprawiam indyka na jutrzejsze obzarstwo i macham skrzydlami z pozdrowieniami:)
To on chyba z Polski rodem.Ze dwa tygodnie temu miałam takiego idiotę w samym centrum Warszawy. Wszystkie skrzyżowania przekraczał na czerwonym świetle a na dodatek do skrzyżowań dojeżdżał linią ciągłą, rozdzielającą pasy, wpychając się pomiędzy stojące samochody. Nawet chciałam wysiąść z samochodu i go ochrzanić, ale stary mi odradził, bo z takim debilem to nic nie wiadomo, może był naćpany? Miłego, ;)
Na tym krancu swiata jest malo swiatel. Chlopcy dla poczucia adrenaliny robią zawody przejeżdżając na oślep przez A7 czyli drogę Warszawa - Gdansk. W zeszlym roku bylo z tego 6 trupow w tym 4 w wieku 16-18 lat. I to sa emocje.Jeden prymityw wart drugiego, tylko czemu dodatkowo giną inni? Dla wyciszenia emocji i przejscia ich w inny stan wysylam Wam buziaki z okazji swieta!!
W miescie jezdze ostroznie i przestrzegam wszystkich przepisow. Gdy jednak bezkres pustyni zapewnia komfort popelnienia samobojstwa bez czynienia zla innym osobnikom to pedze wtedy na granicy ryzyka. Wyszaleje sie przez dziesiec minut i wystarcza mi to na caly rok. Takich wyczynow opisanych przez ciebie nie znam i wolalabym o tym nie wiedziec ale ponoc wiedzy nigdy za duzo nawet takiej mrozacej krew w zylach. Nie rozumie takich zawodow ktorych zakonczenie moze rownac sie smiercia. Pozdrawiam:)
Kilka lat temu był u nas na krzyżówce wypadek, grupka młodych "gniewnych" zabawiała się w nocy z nudów przejazdem przez to skrzyżowanie bez patrzenia, na pełny gaz, to była dla nich adrenalina; za którymś razem nie udało się, autko trafiło w tira, zginęli wszyscy, oprócz pomysłowego kierowcy; teraz przeczytałam powyższy komentarz Joanny, widzę, że szaleńców nigdzie nie brakuje; serdeczności z okazji Święta, smacznego pieczonego ptasiora, pozdrowienia ślę za wielką wodę.
Jak nudne byly moje zabawy w mlodosci w porownaniu z dzisiejszymi:))) Moze to nowa moda na rozrywanie sie na strzepy, wszyscy decyduja sie na smierc to jasne tylko nie wiadomo kiedy ona nastapi. Ten gosc ktorego sfotografowalismy do mlodziencow nie nalezy i byc moze jest on nauczycielem tych mlodych. Siwizna na glowie wcale nie oznacza zdrowego rozsadku wiec co dziwic sie malolatom. Pozdrawiam:) Indor juz przyprawiony i za chwile wsadzam do pieca na 5 godzin.
Najdziwniejsze, że bezpiecznie przejechał, mocnego ma Anioła Stróża. A zataczał się? Może to pomroczność jasna, znana jest taka u nas nawet na najwyższych stołkach. Serdeczności z okazji Dziękczynienia. Fajne Święto!
Panika i dezorientacja na skrzyzowaniu! Auta hamowaly i dawaly pierwszenstwo przejazdu kretynowi bo nikt nie chcial przejechac tego typa. Ruch byl niewielki ale wyczyn lub podjecie takiej nierozsadnej decyzji godne uwagi ale nie nasladowania. Pozdrawiam:)
Mamy taka wsciekla policjantke u nas na wsi ktora nie przepusci uzytkownikowi drogi nawet kilku mil ponad ograniczenie i kosi kierowcow kazdego dnia. Za przejechanie na czerwonym swietle zapewne skula by goscia dwoma parami kajdanek, sciagnela gacie i na gola du... zlozyla sto razow policyjna pala. Nauka to bardzo trudna sprawa a wkladanie do glowy przepisow moze odbywac sie dodatkowo przez portfel lub cztery litery:))) Pozdrawiam:)
Faktycznie na taką głupotę to nawet słów brakuje, kretyn, idiota, baran, bezmózgowiec... przychodzi mi na myśl mnóstwo słów niecenzuralnych, których nie mogę tu przytoczyć he he z wiadomych przyczyn, ale naprawdę to nie do pomyślenia, żeby tak sobie wjechać na skrzyżowanie przy czerwonym świetle!
Ten wielo-epitetowiec wykazal sie jednak duza i dobra orietacja w terenie bo zwalnial, skrecal, rozgladal sie na boki i sial postrach posrod wszystkich na skrzyzowaniu. Kolejna osoba z zimna krwia okazal sie p. gdyz chwycil aparat fotograficzny i czekal na slady krwi po rozjechaniu go na miazge przez auta. Skonczylo sie na dokumencie bez krwawego zakonczenia ale z glupota w roli glownej. Pozdrawiam i dziekuje za zyczenia:)
O takich kretynach najczesciej mysle ze prosi sie o nieszczescie - I byloby okay gdyby za glupote napytal sie biedy ale czesto przy takich okazjach cierpia inni I to najgorsze - niech dostanie o co sie prosi ale po co inni maja byc poszkodowani? Smacznego indyka, Ataner :)
W takich sytuacjach zaczynam watpic w to co lepsze a co gorsze. Nasz znajomy, na motocyklu, stojac w kolejce za samochodami na czerwonym swietle obserwowal z nudow lub przyzwyczajenia lusterko wsteczne. Widzial zblizajaca sie ciezarowke w tempie zwiastujacym katastrofe. Gdy smierc zajrzala mu w oczy zeskoczyl z motocykla i upadl na tyle daleko w bok, ze uratowal zycie. Motocykl zostal wprasowany w bagaznik auta przed nim. Wszystko dobre co sie dobrze konczy ale powodzenie przejazdu na czerwonym swietle zawsze stwarza zagrozenie. Pozdrawiam:) Dziekuje za zyczenia ale nasz indor jest w zagrozeniu bo siedzi w piecu i nie wiadomo czy bedzie smakowity czy tylko taki sobie. Rowniez i ja zycze Ci udanego ptasiego obiadu:)
Masz na prawde dobre serce i jestes w stanie wytlumaczyc i darowac duzo. Musial byc jakis nieznany mam powod takiego postepowania aby zjezyc wlosy kilku osobom na raz. Pozdrawiam:)
Dla mnie to święto jest kompletną abstrakcją, aczkolwiek miałam okazję kiedyś, daaawno temu, uczestniczyć w nim, w Polsce, oczywiście. Szkoła językowa, w której wtedy pracowałam, organizowała takie różne tematyczne imprezy i chyba nadal organizuje.
Thanksgiving jest uklonem w strone Indian ktorzy pokazali Brytyjczykom, ze mozna jadac dzikie indyki ktore uchronily glodujacych osadnikow od smierci. Na amerykanskim terenie swieto to ma dluga tradycje i osobiscie bardzo je lubie. Pozdrawiam:)
Chyba o Indianach nie wiedziałam, albo kompletnie zapomniałam. Dzisiaj piszą o Czarnym Piątku i podają ceny wypaśnego sprzętu, wzbudzając wkurzenie wielu czytających w Polsce.
Swieta w jakis sposob dewaluuja sie w szybkim tempie a jedynie czarny piatek siedzi w glowie wielu szalencom ktorym chce sie stac w kolejkach przez cala noc.
Czy samobojca czy nie ale, ze wariat to oczywiste. Nie jeden zechcialby rozjechac na drobna miazge takiego szalenca ale przeciez w bialy dzien to nie wypada. Pozdrawiam:)
Aby uniknac tlumow w domu zgodzilismy sie na indyka u kolezanki. Jako wklad wlasny w udzial w tym zamieszaniu my przygotowalismy ptaka w domu i dowiezlismy na miejsce spozycia. Po powrocie do domu uznalam, ze to genialny pomysl wyjsc z domu w swiateczny dzien. Pozdrawiam tez poswiatecznie i zycze ci milego odpoczynku po obzarstwie:)))
Yyy...czerwone pstryk czerwone...znaczy się czerwona plama;) A tak naprawdę to nie ma się z czego śmiać, bo przez takich- jak ich dosadnie nazwałaś-kretynów, giną ludzie...niewinni... A tacy naiwni w swej głupocie popaprańcy mają to gdzieś.
Kretyn zrobi zamieszanie, przezyje a zdezorientowani kierowcy pozabijaja sie aby idiote uratowac. Strach pomyslec, ze taki popapraniec moze pojawic sie przed maska samochodu bo przeciez i kure na drodze starasz sie ominac narazajac swe zycie. Pozdrawiam:)
Bardzo dziekuje za uprzejmego listonosza ktory dostarczyl przesylke. Byl na tyle wyrozumialy i wielkoduszny, ze zaczekal na tyle dlugo aby zabrac moja. Pozdrawiam:)
A ja zupełnie poza tematem rowerzysty wpadam tylko do Ciebie żeby usciskać Cie serdecznie i zyczenia dobrego tygodnia Tobie kochana Ataner, Wam obojgu przesłać. Grudzień sie zaczął - dla wielu to czas słodko-magiczny. Dla mnie też - troszeczkę! A więc ciepły, grudniowy usmiech ślę z mroxnego Podkarpacia do Chicago!Niech to bedzie dla nas wszystkich naprawdę dobry miesiac!:-))
Olu, serdecznie dziekuje za odwiedziny i zyczenia. U nas wrecz wiosennie bo temperatuta plusowa i sniegu ani widu ani slychu zupenie jak nie w grudniu. Moc usciskow przesylam na PD, buziaki:)
Rowerzyście się udało, nie stał się kolejnym wpisem na liście kandydatów do nagrody Darwina. No i całe szczęście - szczęście tych, którzy nie walnęli go przednim zderzakiem i nie zostali z potężnym stresem i poczuciem winy.
Oby takich uzytkownikow bylo mniej bo na widok zielonego swiatla zaczniemy hamowac w trwodze, ze ktos przejedzie na swym czerwonym nie zwracajac uwagi na innych. Pozdrawiam:)
jestem w takim nastroju, ze na mysl przychodza tylko niecenzurowane okreslenia, pozostane przy cymbale. Wyglada, ze nie docieraja maile wiec tutaj pozycze Tobie i rodzince spokojnego, zdrowego jutrzejszego swieta :) artdeco
OdpowiedzUsuńDziekuje za zyczenia:)
UsuńDwudziestopiecio funtowy pterodaktyl zaczyna oddychac na blacie w kuchni przyzwyczajac sie do pokojowej temperatury. Ze wzgledu na swe duzo cielsko bedzie wymagal wczesnego ranka jutro aby zdazyl upiec sie na 14:00.
Nic nie widze w skrzynce emailowej ale to zaczyna byc normalka bo google juz od dawna swietuja indyka i balagan wkrada sie z kazdej strony.
Jezeli moge to rowniez tutaj zycze Wam udanego indyczego swieta:)))
Pozdrawiam:)
A to on sie nie zatrzymal? Na drugim zdjeciu wyglada jakby stal, a potem sobie dopiero dalej pojechal, ale moge sie mylic.
OdpowiedzUsuńA rowerzysta? Moze mial juz dosyc zycia i chcial je sobie odebrac? Nie wyszlo mu, jak widac.
Buziolki
Dzielnie sie trzymal pedalow i rzucalo go tak, ze prawie sie przewrocil ale dzielnie dotarl na druga strone skrzyzowania. Gdyby dotknal ziemi nie byloby tego postu:))
UsuńPrzyprawiam indyka na jutrzejsze obzarstwo i macham skrzydlami z pozdrowieniami:)
Zakochany, spieszyl sie i tak byl sporo spozniony /smiech/!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Milosc wszystko wybaczy ale nie przejazdu na czerwonym swietle chyba, ze jest zakochany w czerwonym kolorze:)
UsuńPozdrawiam:)
To on chyba z Polski rodem.Ze dwa tygodnie temu miałam takiego idiotę w samym centrum Warszawy.
OdpowiedzUsuńWszystkie skrzyżowania przekraczał na czerwonym świetle a na dodatek do skrzyżowań dojeżdżał linią ciągłą, rozdzielającą pasy, wpychając się pomiędzy stojące samochody. Nawet chciałam wysiąść z samochodu i go ochrzanić, ale stary mi odradził, bo z takim debilem to nic nie wiadomo, może był naćpany?
Miłego, ;)
Gosc pewnie nie mial prawa jazdy i mogl wyczyniac co chce bo i tak mu go nie odbiora. Mozna takiego nazwac szczesciarzem albo samobojca.
UsuńPozdrawiam:)
Serdecznie pozdrawiam i całuski ślę...pamiętająca i wspominająca Kwoka spod Łodzi ! :-)
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie dziekuje za pozdrowienia i zycze duzo zdrowia i usmiechu :)
UsuńPozdrawiam:)
Na tym krancu swiata jest malo swiatel. Chlopcy dla poczucia adrenaliny robią zawody przejeżdżając na oślep przez A7 czyli drogę Warszawa - Gdansk. W zeszlym roku bylo z tego 6 trupow w tym 4 w wieku 16-18 lat. I to sa emocje.Jeden prymityw wart drugiego, tylko czemu dodatkowo giną inni?
OdpowiedzUsuńDla wyciszenia emocji i przejscia ich w inny stan wysylam Wam buziaki z okazji swieta!!
W miescie jezdze ostroznie i przestrzegam wszystkich przepisow. Gdy jednak bezkres pustyni zapewnia komfort popelnienia samobojstwa bez czynienia zla innym osobnikom to pedze wtedy na granicy ryzyka. Wyszaleje sie przez dziesiec minut i wystarcza mi to na caly rok.
UsuńTakich wyczynow opisanych przez ciebie nie znam i wolalabym o tym nie wiedziec ale ponoc wiedzy nigdy za duzo nawet takiej mrozacej krew w zylach. Nie rozumie takich zawodow ktorych zakonczenie moze rownac sie smiercia.
Pozdrawiam:)
Kilka lat temu był u nas na krzyżówce wypadek, grupka młodych "gniewnych" zabawiała się w nocy z nudów przejazdem przez to skrzyżowanie bez patrzenia, na pełny gaz, to była dla nich adrenalina; za którymś razem nie udało się, autko trafiło w tira, zginęli wszyscy, oprócz pomysłowego kierowcy; teraz przeczytałam powyższy komentarz Joanny, widzę, że szaleńców nigdzie nie brakuje; serdeczności z okazji Święta, smacznego pieczonego ptasiora, pozdrowienia ślę za wielką wodę.
OdpowiedzUsuńJak nudne byly moje zabawy w mlodosci w porownaniu z dzisiejszymi:))) Moze to nowa moda na rozrywanie sie na strzepy, wszyscy decyduja sie na smierc to jasne tylko nie wiadomo kiedy ona nastapi. Ten gosc ktorego sfotografowalismy do mlodziencow nie nalezy i byc moze jest on nauczycielem tych mlodych. Siwizna na glowie wcale nie oznacza zdrowego rozsadku wiec co dziwic sie malolatom.
UsuńPozdrawiam:)
Indor juz przyprawiony i za chwile wsadzam do pieca na 5 godzin.
Najdziwniejsze, że bezpiecznie przejechał, mocnego ma Anioła Stróża. A zataczał się? Może to pomroczność jasna, znana jest taka u nas nawet na najwyższych stołkach. Serdeczności z okazji Dziękczynienia. Fajne Święto!
OdpowiedzUsuńPanika i dezorientacja na skrzyzowaniu! Auta hamowaly i dawaly pierwszenstwo przejazdu kretynowi bo nikt nie chcial przejechac tego typa. Ruch byl niewielki ale wyczyn lub podjecie takiej nierozsadnej decyzji godne uwagi ale nie nasladowania.
UsuńPozdrawiam:)
Facet odważny !!!...a tu wszyscy go potępiają ;) Ja tam go podziwiam, za zupełny brak wyobraźni i za nie myślenie ;)
OdpowiedzUsuńSmacznego świętowania życzę :)
Mamy taka wsciekla policjantke u nas na wsi ktora nie przepusci uzytkownikowi drogi nawet kilku mil ponad ograniczenie i kosi kierowcow kazdego dnia. Za przejechanie na czerwonym swietle zapewne skula by goscia dwoma parami kajdanek, sciagnela gacie i na gola du... zlozyla sto razow policyjna pala.
UsuńNauka to bardzo trudna sprawa a wkladanie do glowy przepisow moze odbywac sie dodatkowo przez portfel lub cztery litery:)))
Pozdrawiam:)
Faktycznie na taką głupotę to nawet słów brakuje, kretyn, idiota, baran, bezmózgowiec... przychodzi mi na myśl mnóstwo słów niecenzuralnych, których nie mogę tu przytoczyć he he z wiadomych przyczyn, ale naprawdę to nie do pomyślenia, żeby tak sobie wjechać na skrzyżowanie przy czerwonym świetle!
OdpowiedzUsuńHappy Thanksgiving :)
Ten wielo-epitetowiec wykazal sie jednak duza i dobra orietacja w terenie bo zwalnial, skrecal, rozgladal sie na boki i sial postrach posrod wszystkich na skrzyzowaniu. Kolejna osoba z zimna krwia okazal sie p. gdyz chwycil aparat fotograficzny i czekal na slady krwi po rozjechaniu go na miazge przez auta. Skonczylo sie na dokumencie bez krwawego zakonczenia ale z glupota w roli glownej.
UsuńPozdrawiam i dziekuje za zyczenia:)
Sporo takich drogowych magikow mozna spotkac ... Czasem az ma sie czlowiek ochote przezegnac :)
OdpowiedzUsuńTaka glupote nie znakiem krzyza jednak potraktowac a gromem z Jasnego Nieba!
UsuńPozdrawiam:)
O takich kretynach najczesciej mysle ze prosi sie o nieszczescie - I byloby okay gdyby za glupote napytal sie biedy ale czesto przy takich okazjach cierpia inni I to najgorsze - niech dostanie o co sie prosi ale po co inni maja byc poszkodowani?
OdpowiedzUsuńSmacznego indyka, Ataner :)
W takich sytuacjach zaczynam watpic w to co lepsze a co gorsze. Nasz znajomy, na motocyklu, stojac w kolejce za samochodami na czerwonym swietle obserwowal z nudow lub przyzwyczajenia lusterko wsteczne. Widzial zblizajaca sie ciezarowke w tempie zwiastujacym katastrofe. Gdy smierc zajrzala mu w oczy zeskoczyl z motocykla i upadl na tyle daleko w bok, ze uratowal zycie. Motocykl zostal wprasowany w bagaznik auta przed nim.
UsuńWszystko dobre co sie dobrze konczy ale powodzenie przejazdu na czerwonym swietle zawsze stwarza zagrozenie.
Pozdrawiam:)
Dziekuje za zyczenia ale nasz indor jest w zagrozeniu bo siedzi w piecu i nie wiadomo czy bedzie smakowity czy tylko taki sobie.
Rowniez i ja zycze Ci udanego ptasiego obiadu:)
:) Może to tylko zakochany daltonista ?
OdpowiedzUsuńMasz na prawde dobre serce i jestes w stanie wytlumaczyc i darowac duzo. Musial byc jakis nieznany mam powod takiego postepowania aby zjezyc wlosy kilku osobom na raz.
UsuńPozdrawiam:)
Widać, że bardzo się spieszył... Tylko ciekawe, czy do kogoś, czy do grobu :/
OdpowiedzUsuńCzerwone swiatlo trwa minute wiec pospiech nie jest wytlumaczeniem. Mysle, ze mial chore nogi i nie mogl stac aby sie nie przewrocic:))))
UsuńPozdrawiam:)
Niezły czubas :P
OdpowiedzUsuńMiłego świętowania :))
Dla mnie to święto jest kompletną abstrakcją, aczkolwiek miałam okazję kiedyś, daaawno temu, uczestniczyć w nim, w Polsce, oczywiście. Szkoła językowa, w której wtedy pracowałam, organizowała takie różne tematyczne imprezy i chyba nadal organizuje.
Thanksgiving jest uklonem w strone Indian ktorzy pokazali Brytyjczykom, ze mozna jadac dzikie indyki ktore uchronily glodujacych osadnikow od smierci.
UsuńNa amerykanskim terenie swieto to ma dluga tradycje i osobiscie bardzo je lubie.
Pozdrawiam:)
Chyba o Indianach nie wiedziałam, albo kompletnie zapomniałam.
UsuńDzisiaj piszą o Czarnym Piątku i podają ceny wypaśnego sprzętu, wzbudzając wkurzenie wielu czytających w Polsce.
Swieta w jakis sposob dewaluuja sie w szybkim tempie a jedynie czarny piatek siedzi w glowie wielu szalencom ktorym chce sie stac w kolejkach przez cala noc.
UsuńA może to próba samobójstwa, ale mu się nie udało, bo nikt nie chciał go mieć na sumieniu :)
OdpowiedzUsuńCzy samobojca czy nie ale, ze wariat to oczywiste. Nie jeden zechcialby rozjechac na drobna miazge takiego szalenca ale przeciez w bialy dzien to nie wypada.
UsuńPozdrawiam:)
No jak nic, daltonista!!;))))
OdpowiedzUsuńHappy Thanksgiving:))),ja wiem juz po ale wczesniej to ja na orbicie bylam;))),uffff,goscie sobie juz poszli;)
Aby uniknac tlumow w domu zgodzilismy sie na indyka u kolezanki. Jako wklad wlasny w udzial w tym zamieszaniu my przygotowalismy ptaka w domu i dowiezlismy na miejsce spozycia.
UsuńPo powrocie do domu uznalam, ze to genialny pomysl wyjsc z domu w swiateczny dzien.
Pozdrawiam tez poswiatecznie i zycze ci milego odpoczynku po obzarstwie:)))
Yyy...czerwone pstryk czerwone...znaczy się czerwona plama;)
OdpowiedzUsuńA tak naprawdę to nie ma się z czego śmiać, bo przez takich- jak ich dosadnie nazwałaś-kretynów, giną ludzie...niewinni...
A tacy naiwni w swej głupocie popaprańcy mają to gdzieś.
Kretyn zrobi zamieszanie, przezyje a zdezorientowani kierowcy pozabijaja sie aby idiote uratowac. Strach pomyslec, ze taki popapraniec moze pojawic sie przed maska samochodu bo przeciez i kure na drodze starasz sie ominac narazajac swe zycie.
UsuńPozdrawiam:)
Nie wiem, czy pędził na czerwonym, ale wysłałem listonosza z przesyłką. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje za uprzejmego listonosza ktory dostarczyl przesylke. Byl na tyle wyrozumialy i wielkoduszny, ze zaczekal na tyle dlugo aby zabrac moja.
UsuńPozdrawiam:)
Rower to dość powolny środek lokomocji. On się po prostu śpieszył i kolejny raz mu się udało :-)
OdpowiedzUsuńWitaj Urdenie! Do trzech razy sztuka, tylko dlaczego inni uzytkownicy drog musza cierpiec.
UsuńPozdrawiam:)
A ja zupełnie poza tematem rowerzysty wpadam tylko do Ciebie żeby usciskać Cie serdecznie i zyczenia dobrego tygodnia Tobie kochana Ataner, Wam obojgu przesłać. Grudzień sie zaczął - dla wielu to czas słodko-magiczny. Dla mnie też - troszeczkę! A więc ciepły, grudniowy usmiech ślę z mroxnego Podkarpacia do Chicago!Niech to bedzie dla nas wszystkich naprawdę dobry miesiac!:-))
OdpowiedzUsuńOlu, serdecznie dziekuje za odwiedziny i zyczenia. U nas wrecz wiosennie bo temperatuta plusowa i sniegu ani widu ani slychu zupenie jak nie w grudniu.
UsuńMoc usciskow przesylam na PD, buziaki:)
Rowerzyście się udało, nie stał się kolejnym wpisem na liście kandydatów do nagrody Darwina. No i całe szczęście - szczęście tych, którzy nie walnęli go przednim zderzakiem i nie zostali z potężnym stresem i poczuciem winy.
OdpowiedzUsuńOby takich uzytkownikow bylo mniej bo na widok zielonego swiatla zaczniemy hamowac w trwodze, ze ktos przejedzie na swym czerwonym nie zwracajac uwagi na innych.
UsuńPozdrawiam:)