Gdy prosta i spokojna droga zaczęła się zmieniać w ciekawą a po chwili zniknął asfalt wcale się nie zdziwiłam bo po wczorajszej zaprawie traktowałam brak nawierzchni jako rzecz naturalną. Po wypytaniu p. czy już zawsze będziemy jeździć takimi drogami usłyszałam zapewnienie, ze „nie, nie zawsze” i odetchnęłam z ulgą. Zakołysało całym autem gdy raptownie odwróciłam się na słowa; „w większości nie będzie drogi tylko step czy jak to zwą tutaj”.
- Zatrzymaj się, o tam po prawej. - Od pewnego czasu towarzyszyły nam urocze skały z piaskowca przybierające niespotykane kształty.
Do miejsca docelowego o którym wiedziałam mieliśmy jeszcze ponad godzinę jazdy więc zaskoczenie było tym większe, że to już. Okazało się, że to niespodzianka na trasie. Ja wzięłam tylko mój podręczny aparat a p. uzbroił się w resztę sprzętu. Odległość do grzybów, bo tak ochrzciliśmy widoczne z daleka skałki, nie była duża ale za to zaczęliśmy wspinać się po stromym zboczu. Drobne kamienie i odłamki skał usuwały się spod stóp i aby ułatwić sobie wspinaczkę skierowałam się w stronę dwóch skałek wspartych na kawałku płaskiej platformy.
- Nie przejdziesz. Zaklinujesz się na amen. - p. jako pierwszy wszedł do połowy stoku tam gdzie dziwolągów było najwięcej i robiąc dokumentację mojej domniemanej porażki komentował mało uprzejmie. Gdyby nie zdjęcia to wybaczyłabym wszystko ale żeby od razu cały świat dowiedział się jak jestem nieporadna to zniewaga która nie ujdzie na sucho. - Nie wchodź pomiędzy skały bo utkniesz, ich erozja trwa bardzo długo a musimy zaraz jechać dalej. Zobacz jak tu pięknie. - Gada i gada a mnie nerwy zaczynają denerwować. Jednak przeszłam pomiędzy nimi i nie potrzeba było czekać eonów aby skały zwietrzały. Nigdy nie zachwycałam się kamorami oprócz szlachetnych ale tutaj było na prawdę ciekawie.
Wolno leżąca kula poddała mi pomysł na zadośćuczynienie wyrządzonej mi krzywdzie. Rodził się pomysł. Kolorowe skały w zależności od miejsca oglądania przypominały bajkowe stwory albo fantazja tworzyła postacie których jeszcze nie było.
Pięłam się mozolnie w górę na sam szczyt gdzie upatrzyłam sobie odpowiednie miejsce. Tam miałam dokonać wyboru. p. jakoś nie kwapił się aby włazić za mną więc swoim „ach jak tu cudownie, chodź sam zobacz” przyciągałam podłego gada do siebie.
- Kurczę ale tu kamieni. Zobacz jakie okrągłe, przez nieuwagę można rozpocząć lawinę.
- Nie, nie tam, pójdź w moją lewą zobaczysz jak jest rozkosznie kolorowo. - Plotłam trzy po trzy aby jakoś zachęcić paskudnika który śmiał zwątpić w mą gibkość.
Jeszcze chwila a znajdzie się w idealnym miejscu. Lekkie pchnięcie poruszy kamień który poruszy dwa albo trzy, wtedy cztery kamienie poruszą następne i coraz więcej kamieni potoczy się w dół - lawina.
Moja ręka naciskała coraz silniej, silniej i silniej.
Gdy będzie po wszystkim będę mogła wylegiwać się w słońcu nie dbając czy przybędzie mi pół funta czy ćwierć kilo.
ciekawy krajobraz, chociaz wstyd sie przyznac mialam troche inne skojarzenia :) artdeco
OdpowiedzUsuńNie mow do mnie szeptem tylko tlustym drukiem i drukowanymi literami. Nie domyslilam sie po ciezkich dwoch godzinach zastanawiania sie o jakie skojarzenia ci chodzilo. Porzuc wszystkie konwenanse i przyznaj sie do swojego wstydu:))
Usuńmi sie wszystko z seksem kojarzy :) artdeco
OdpowiedzUsuńTeraz wszystko jasne.
UsuńTo bardzo zdrowe podejscie do ogladanych zdjec ale poczekaj gdy pojawi sie relacja z Kodachrome gdzie fallus na trzy pietra zaprzatnal nasza uwage i zdominowal wspomnienia z tego miejsca. Wtedy inne skojarzenia nie przyjda ci do glowy:))))
Ataner, jakie to piękne! kiedy zobaczyłam pojedynczy, okrągły kamień, myślałam, że znowu omsknał się Syzyfowi, ale tam więcej takich, i te fallusowate kształty, bardzo osobliwe, i te krągłości, moje skojarzenia też jakby jednoznaczne; fascynujące miejsce bardzo; bardzo podobnie jest w Serbii, w Diabelskim Mieście, tylko skałki bardziej smukłe i więcej ich, a wiatr wygrywa wśród nich, tworząc oryginalną muzykę; cuda, pani, cuda na tej ziemi; a węże? są w takich miejscach węże? pozdrowienia ślę, za wielką wodę.
OdpowiedzUsuńNic o ukrytych w skalach wezach nie wiem bo zaden nie mial ochoty mnie zaczepic swym jadowitym zebem. Chyba ja tryskalam wiekszym jadem niz one wiec wolaly nie ryzykowac zycia w starciu ze mna. Bedzie wiecej skal o przeroznych ksztaltach w miejscu do ktorego kiedys dojedziemy zabierajac czytelnikow ze soba w ta podroz.
UsuńPrzepiękne miejsce! Grzybole jakiegoś olbrzyma. Tajemnicze zaułki dla duchów gór. Tereny dla zdjęć idealne!I jak widzę znakomite do ogrzania się na tych gładkich płaszcyznach. A w dole widoki, że hej! Cały księzycowy świat!(Ataner jako powabny kameleon, z nogami niczym Błekitny anioł!Fli, fiu!:-)
OdpowiedzUsuńNatura na całym świecie tworzy odmienne a jednak dośc podobne pejzaże. Coś podobnego widziałam także w Australii. Pewnikiem Stwórcy chciało sie w tym dniu w szalonego rzeźbiarza zabawic i w róznych miejscach na kuli ziemskiej grzybowate kształty powstawiać. A wiatr i woda na pewno mu w tym pomagały.
Podoba mi się taki pejzaż i tyle!
Całusy zachwycone slę!:-))
To tylko poczatek i niezapowiedziana niespodzianka w drodze gdzie ziemia sie konczy a zaczyna jakas nieznana planeta. O tym juz w styczniu bo za chwile Swieta i ja umykam na dwa tygodnie na polowanie na bardzo egzotycznego zwierza.
UsuńI co??? Nacisnęłaś silniej ten kamień i skierowałaś go, gdzie trzeba? ;) Pewnie nie ....
OdpowiedzUsuńA skały mają przedziwne kształty, fallusy też zobaczyłam, ale nie tylko ;) kilka podgrzybków też by się znalazło ;)
Natura jest niesamowita.
Pewnie, ze tak!
UsuńSily mi jednak zabraklo aby ruszyc skale z posad i podly gad ciagle zyje i dobrym zdrowiem sie cieszy. Przeliczylam swe sily ale co sie odwlecze to nie uciecze wiec okazji do zemsty bede jeszcze miala duzo bo zdradliwych urwisk nie brakowalo podczas naszego wypadu. Byl tez gleboki kanion gdzie wystarczylo tylko lekko popchnac osobnika ale nie uprzedzajmy wypadkow bo i o tym napisze.
Robi się kryminał z Twoich opowieści ;)
Usuńniesamowite te formacje skalne!
OdpowiedzUsuńa niektóre rzeczywiście mniej jak grzyby a więcej jak...:)
Ja chyba niedowidze albo z moim mozgiem cos nie tak jak powinno byc. Teraz ja wpatruje sie w zamieszczone zdjecia aby doszukac sie ukrytych k....ow przekrzywiajac glowe raz w lewo raz w prawo. Niech bedzie, moze widze jednego:))))
UsuńZadziwiajace co natura potrafi. Czlowiek by ani wymyslil ani byl w stanie zrobic.
OdpowiedzUsuńWyglada ze mieliscie duzo frajdy na grzybobraniu:)
To tylko rozgrzewka przed wrecz oszalamiajacym miejscem gdzie ksztaltow jest wiecej niz mozna sobie wyobrazic. Masz racje bo spogladajac na mnie wylegujaca sie na skale to takie mozna odniesc wrazenie. Zabawy zawsze mamy pod dostatkiem bo to przeciez wakacje ktore musza byc wesole i radosne.
UsuńNiesamowite, istna galeria sztuki rzezbiarskiej. One naprawdę wyglądają jak grzyby-olbrzymy,.Gdyby nie były takie urozmaicone kolorystycznie nie byłoby takiego wrażenia. I pomyśleć, że to woda uformowała takie kształty. Bo przecież kiedyś było tu dno morskie. Ładne miejsce do poleżenia wynalazłaś.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Wiatr, woda i ja jako Erozja przeciskajaca sie pomiedzy skalami stworzylismy ten zakatek ku uciesze ogladajacych. Jak nabiore wprawy w przeciskaniu sie pomiedzy skalami to dostane zakaz wstepu do Parkow Narodowych:))))
UsuńPrzepiekna pogoda... Jak mi sie juz teskni za sloncem...
OdpowiedzUsuńNa smutki slonce jest dobrym lekarstwem a wlasnie jego blasku nie zabraknie przez kilka kolejnych postow. Do tego jeszcze goraca herbatka z pradem w znikomej ilosci i juz samopoczucie sie polepsza:)))
UsuńTeraz każdy skrawek słońca i fantastycznej przygody na wagę złota. Z przyjemnością pooglądałam fotografie...;)
OdpowiedzUsuńA my wlasnie marzylismy chocby o pojedynczej chmurze aby skryc sie przed sloncem ale nasze prosby o cien poszly na marne bo w Nowym Meksyku deszcz i chmury cenniejsze sa niz zloto. Patrz i przygotuj sie na wiecej slonecznej pogody tak upalnej, ze moze stopic monitor:))))
UsuńOdlotowe miejsce. Niesamowite te kamienie :)
OdpowiedzUsuńCzyżbyś znalazła miejsce na zbrodnię doskonałą ;)))))... nie podejrzewałam Cię o takie niecne zamiary ;)
Urazona kobieca duma potrafi slaba plec przemienic w smiertelne tornado lub tsunami wiec lepiej z nami nie zaczynac!!! Tutaj nie udalo sie zgladzic dziada ale okazja czyni morderce wiec na pewno jeszcze o tym pomysle:)))
UsuńNo nie, chyba nie zdewastowałaś rumowiska lawiną kamienną!
OdpowiedzUsuńOch, wyciągnąć się w seksownej pozie na wygrzanej skale - niedoścignione marzenie niektórych a realizowane przez inne. Podobnie jest w Kapadocji, w środkowej Turcji, grzyby i fallusy.
Pomimo moich staran kamien nawet nie drgnal tak usilnie przygladalam sie okolicy aby wybrac miejsce zemsty, ze nie zobaczylam otaczajacych mnie seksownych skal:))
UsuńPierwsze zdjęcie mnie urzekło.Ta droga z poboczem!
OdpowiedzUsuńAle cóż...Mieszkam w Polsce i mogę se pomarzyć jadąc po szczeblach lub dziurach.
Popatrz http://takietampstrykanie.blogspot.com/2013/12/najprostsze-rozwiazania.html
Czas przywyknąć ;/
Co do formacji skalnych to mam chęć wsiąść na miotłę i polecieć do Cb.
Początkowo pomyślałam ,że pomogłabym Ci zwalczyć paskudnika,ale jak przeczytałam dokładniej to się wycofuję ;)
Tak mnie te Twoje zdjęcia zaabsorbowały !
Czekam na więcej i już mi wyobraźnia działa :D
Pozdrawiam!
Bylam i widzialam co pokazalas. Napisalam "co" bo tego ulica lub droga nazwac nie mozna. Aby ominac te wszystkie dziurawe pulapki trzeba byc niezlym kierowca o zacieciu rajdowym bo albo wpadniesz w dziure i urwiesz kolo albo ja ominiesz i wylecisz z trasy!
UsuńMoze wkurzac taka droga po ktorej nikt prawie nie jezdzi w idealnym stanie na zupelnym pustkowiu. Ot po raz kolejny widac przepasc.
Z miotla poczekaj na ocieplenie i na razie poogladaj co pokazuje i wybierz odpowiednie miejsce na wiosenne ladowanie w ulubionym miejscu:)
A ja oglądając sobie te zdjęcia otwierałam coraz szerzej buzię. Zobaczyłam świat, jakby ulepiony z plasteliny. Szczególnie ta kula wygląda, jakby ulepił ją jakiś olbrzym. Czy ktoś się dziwi, że jeszcze niedawno, przed rozwojem nauki i tzw racjonalnego myślenia, ludzie wierzyli, że świat zamieszkiwali giganci i inne cyklopy? Bo ja się nie dziwię. Gdybym żyła sto lat temu i coś takiego zobaczyła, na bank zwaliłabym robotę na giganta :-)
OdpowiedzUsuńTo dopiero poczatek niesamowitych widokow ale ladny na tyle, ze zatrzymalismy sie aby podziwiac kawal roboty gigantow. Tutaj latwo nam poszlo bo teren niewielki i wszystkie dziwolagi byly pod reka. Pozniej juz tak latwo nie bylo i miejsca do ktorych chcielismy dotrzec majaczyly gdzies na horyzoncie:)
UsuńWspaniale, że w chłodne, zimowe wieczory mogę ugościć się u Ciebie na blogu i podelektować się ogromem ciepła, które nam serwujesz! Matka natura musiała nieźle się bawić, kiedy tworzyła takie perełki, rewelacyjne miejsce! Mnóstwo zakamarków do eksplorowania, a i widoki przednie.
OdpowiedzUsuńTe kamienie pewnie wcale tak łatwo się nie poddawały i stawiały opór?:)
Powiadaja, ze nie ma zlej pogody a jedynie jest nieodpowiednie ubanie. To ma sie do ciala a na zziebla dusze najlepszy jest sloneczny blog.
UsuńJest tyle ciekawych krajobrazow na naszym globie, ze nie trzeba rozmyslac o innych planetach i ich nieznanym uksztaltowaniu terenu. To co bedzie sie dzialo dalej to istny kosmos ale najciekawsze bylo dotarcie do niego:)
Piękne widoki:) origamiiptaki.blogspot.com zapraszam:)
OdpowiedzUsuńWitam bardzo serdecznie!
UsuńTeraz przed samymi Swietami jestem troche zabiegana bo zaraz wyjezdzam i wracam po Nowym Roku ale juz zaraz po powrocie zabiore sie do twojego blogu aby poznac go calego.
Rozgosc sie u mnie i poogladaj co ja widzialam podczas wakacyjnych eskapad:)
Fajne te skałki, moja wyobraźnia też mi podpowiada różne dziwne rzeczy, ale chyba mi sie taki krajobraz bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńSerdeczne pozdrowienia :)
Walka na skojarzenia rozpocznie sie niebawem gdy dziwnych formacji bedzie wiecej. A bedzie wiecej i to z roznych miejsc bo tematem przewodnim wakacji byly oczywiscie kamory w niedostepnych miejscach:)
Usuń