Nie mamy szczęścia do Nashville albo to miasto nas nie lubi. Oddalone od Chicago o siedem godzin jazdy jest na tyle blisko, że odwiedzić je można w ciągu jednego dnia. Dla miłośników muzyki country to istna mekka gdyż Nashville jest stolicą tego gatunku. Nasze plany zwiedzenia miasta zawsze ulegają zmianie i tak naprawdę to nigdy nie udało się nam być w nim dłużej niż pół godziny. Zawsze przejazdem i w podróży zatrzymywaliśmy się w nim na tankowanie lub jedzenie ale nigdy na tyle długo aby pójść na koncert do sławnego Grand Ole Opry lub przynajmniej knajpki z muzyką na żywo.
Również tym razem nasza wizyta miała mieć taki charakter ale wybłagałam aby oprócz zatrzymania się na stacji benzynowej zerknąć do środka miasta i chociaż przejechać przez jego centrum.
- Jakie tam znowu centrum? Tu nie ma centrum. - p. zupełnie bez entuzjazmu podszedł do mych pragnień.
- Jak to nie ma centrum! A to? - Wskazałam palcem dwa wieżowce.
- No chyba nie chcesz oglądać betonu. - Nie chciałam bo jak wieżowce to Hong Kong albo Nowy Jork. Źle się wysłowiłam bo chciałam zobaczyć Music City które jest kulturalnym centrum a nie wieżowcowe centrum.
Po długiej i mało kreatywnej konwersacji udało się nam wypracować kompromis polegający na obejrzeniu „po łebkach” miasta. To już było coś w porównaniu z kilkukrotnym, całkowitym omijaniem miasta. Aby nie zagłębiać się w szczegóły rozmowy ustaliliśmy, że podjedziemy pod ciągle trudno dostępne dla zwiedzających najsławniejsze studio nagrań RCA Victor oraz krótką wizytę w Grecji.
Właśnie w tym miejscu powstawały nagrania takich sław jak Elvis Presley, Everly Brothers, Roy Orbison, Don Gibson, Charley Pride, Dolly Parton, Jim Reeves aby wymienić tylko kilku z nich. Studio B powstało w 1957 roku i dzisiaj jest obiektem muzealnym. Z biegu nie można go zwiedzić więc zadowoliliśmy się widokiem z zewnątrz co w zupełności nam wystarczyło gdyż perspektywa ciepłej Florydy była tak kusząca, że ciężko było myśleć o czymś innym. Chcieliśmy dotrzeć do ciepełka jak najszybciej więc zimowe i za razem zimne kraje chcieliśmy opuścić jak najszybciej.
Obecnie działające studia nagraniowe niewiele się różnią od muzealnego zabytku tak wyglądem jak i stanem technicznym budynków. Trochę liznęliśmy atmosfery wielkiego świata muzyki i aż wierzyć się nie chce, że w takich domkach dokonywane są nagrania znane na cały świat. Wiele nieznanych jeszcze artystów ściąga do Nashville aby grac do kotleta albo do kolejnego kufla piwa marząc, że kiedyś zostaną odkryci przez producenta który zaoferuje nagranie srebrnego krążka CD.
Jeden z takich nieodkrytych talentów podpierał ścianę pod Carnival Music i zanosiło się, że będzie tam stał do końca świata.
Lekko zawiedzeni brakiem przepychu wokół bardzo dobrze prosperującego biznesu pod nazwą Country Music udaliśmy się do świątyni Ateny aby wymodlić dobrą pogodę na dalszą część naszej podróży. Gdyby ktoś nie wiedział to w USA jest jeszcze jeden Partenon i to w doskonałym stanie a nie jakieś ruiny w Grecji.
Po co jechać do Europy gdy pod ręką jest wierna kopia greckiego zabytku. Tutaj dopiero p. ulżył sobie na amerykańskim wygodnictwie i marnotrawieniu pieniędzy.
O sensowności i celowości takiego budynku w parku nie było nawet mowy bo nie doszukaliśmy się żadnej z nich.
Owszem obeszliśmy dookoła całą replikę i pogłaskawszy lwa po nosie wróciliśmy do samochodu aby kolejny przystanek w Południowej Karolinie zatrzymał nas na dłużej.
Ale zbieżność tematów!
OdpowiedzUsuńU Ciebie country i Nashwill, a u mnie rock i Queen z Freddi`m Mercury!
Ja jestem pod wrażeniem tego, co wczoraj usłyszałam i zobaczyłamn! :-)))
Muzyka ponoc lagodzi obyczaje, wiec sluchajmy jej jak najwiecej bez wzgledu na jej rodzaj bo przeciez kazdy ma swoj ulubiony gatunek. Rock jest niesmiertelny a country wydaje sie ciagle najpopularniejsza muzyka w USA.
UsuńPozdrawiam:)
Wiesz, dobre i ciekawe wynalazki też powstawały przeważnie w garażach lub wręcz w szopach. Skoro im takie studia w niczym nie przeszkadzają to i lepiej- nie marnują forsy na blichtr.Co do kopii Partenonu - może kogoś na tyle zadziwi, że zechce pojechać zobaczyć oryginał? A potem będzie opowiadać, że amerykański lepszy, bo nie zrujnowany. :)))
OdpowiedzUsuńBuziaki;)
Amerykanie umieja kochac swoj kraj i swoje zabytki nawet jezeli jest to Partenon i nie ma sie co dziwic, ze dziecko zapytane w szkole gdzie znajduje sie Partenon odpowie, ze w Nashville Tennessee. Tylko pozazdroscic:)
UsuńPozdrawiam:)
Lepiej jednak słuchać niż oglądać, bo czar pryska
OdpowiedzUsuńCountry music nie przedstawia wyimaginowanej, swietlanej przyszlosci rasy ludzkiej tylko mowi o codziennym zyciu przecietnego czlowieka. Wlasnie takimi tekstami zyskuje grono wielbicieli ktorym nie obca jest rzeczywistosc pokazana w moim poscie.
UsuńPozdrawiam:)
W sumie to masz rację. Lubię "Starą Indiankę" i kolejnego Hamiltona chyba IV, no i stara Dolly z początków kariery. Chyba jednak bliżej mi do bluesa czyli muzyki wprost ze slamsów.
UsuńKlasyka jest super ale nowe przeboje tez chwytaja za serce. Na dlugie trasy autostradami country music jest niezastapiona :)
UsuńI kto by pomyślał, że na cały świat idzie stąd muzyka ?? !
OdpowiedzUsuńNie wazny wyglad, wazna jakosc a, ze produkuja duzo to przeboje zdarzaja sie czesto.
UsuńPozdrawiam:)
Jak to pozory i wyobrażenia moga człowieka zwieźć na manowce ;)
OdpowiedzUsuńŻeby dać się odkryć, moze musiałabyś zatrudnić się jako kelnerka tamże? Śpiewająca kelnerka np. ? ;)
Zeby zrobic kariere w Nashville to malo byc spiewajaca kelnerka, dodatkowo trzeba jeszcze byc zonglerka, striptizerka albo po prostu miec muzyczny talent czego mi brakuje. Pozostane zatem przy swojej pracy i od czasu do czasu poslucham country.
UsuńPozdrawiam:)
Tak, czy siak Nashville zaliczone! Byłaś, dotknęłaś, za gwiazdę nawet robiłaś (świetnie wygladasz w tych czarnych rajtuzach - fajny nastrój ma ta fotografia, jakiż taki melancholijno-poetycki). A w ogóle, jaką Ty masz świetną figurę Ataner kochana! Zawsze sie tym zachwycam.Czy to ciągłe podrózowanie tak Cię utrzymuje w formie, czy po prostu nie masz wcale tendencji do tycia?:-))
OdpowiedzUsuńRobilam za gwiazde przez chwile ale widac moje swiatlo nie przyciagnelo zadnego zdesperowanego producenta. Pocieszam sie tylko tym, ze byla to wczesna godzina poranna i wszyscy milionerzy jeszcze spali:)
UsuńRaz przytyje innym razem schudne ale ogolnie waga pokazuje coraz wiecej.
Pozdrawiam:)
"Po długiej i mało kreatywnej konwersacji udało się nam wypracować kompromis..." - a pisalas, ze Ty wcale i w ogole z kompromisem po drodze nia masz :)))
OdpowiedzUsuńA na jakim to instrumencie, oprocz na nerwach P., grywasz moj Ty Talencie Nieodkryty? :)))
Buziole :***
No to mnie zlapalas:)) Aniu, uzylam niewlasciwego slowa, po tylu latach spedzonych razem to my nawet myslimy tak samo. I tak naprawde to oboje chcielismy zahaczyc o Nashville a poniewaz czas nas gonil to zrobilismy krotki rekonesans i pedzilismy dalej.
UsuńUstalilismy, ze do Nashville wybierzemy sie w innym czasie na caly weekend aby poszalec po knajpkach i w koncu wybrac sie na koncert aby poczuc ta atmosfere miasta country.
Buziaki:)
A jakie ciepełko bije z tych zdjęciów :)).
OdpowiedzUsuńNo z tą konwersacją to tak jak i u mnie. Dopóki się na nadmę :)) i nie przestanę odzywać, uważa się że nie ważne są moje życzenia zwiedzenia. Wykorzystuję co zauważyłam więc z powodzeniem. :)) Ale cicho bo przestanie działać :)).
Buziak kochana i miłego z :).
Niestety tak to juz jest, ze wszystkiego nie da sie zobaczyc i czasami trzeba z czegosc zrezygowac nad czym czesto ubolewam. Tyle jeszcze do zwiedzenia, ze zycia braknie.
UsuńUsciski:)
Chciałaś, zaliczyłaś i jesteś i zadowolona, ale i chyba trochę rozczarowana. Wolę zdecydowanie ruiny świątyni w Grecji. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRozczarowa, owszem ale tylko dlatego, ze nie mielismy czasu aby zostac do wieczora aby pojsc na koncert. Mysle, ze dopiero w godzinach nocnych to miasto tetni zyciem.
UsuńPozdrawiam:)
a co mieści się w ichniejszym Partenonie?
OdpowiedzUsuńNo niestety nie wiem, bylismy w godzinach porannych i Partenon byl zamkniety na cztery spusty a my pedzilismy dalej w strone slonecznych plaz Florydy.
UsuńPozdrawiam:)
Jakoś wyobrażałam sobie że Nashville to musi być taka mega-mega Opera sopocka, wokół której wszystko się kręci. Choć przyznam, że jeszcze kilka lat temu ta właśnie sopocka Opera poza sezonem wyglądała baaaardzo mizernie.
OdpowiedzUsuńZdjęcie gdzie stoisz pod ścianą jest przepiękne i właściwie wszystko powtarzam za Olgą Jawor. Buziole!
Grand Ole Opry to ladny budynek na zewnatrz i okazaly w srodku i zostawilismy wizyte tam na pozniejszy termin bo koncert trwa okolo dwoch godzin i odbywa sie wieczorem. Pojedziemy tam kiedys specjalnie aby poszalec w rytm muzyki country.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
mamy tam znajomych, ale jakos do nich nie dotarlismy; od nas tez 7 godz, ale dla mnie to nie jest wyprawa na jeden dzien, musialabym dobrze odpoczac przed powrotem do domu :) artdeco
OdpowiedzUsuńTo znaczy, ze jak wyjedziemy o tej samej godzinie to pojawimy sie razem w Nashville na wspolnej cudownej imprezie gdzie muzka country nie bedzie nam przeszkadzala.
UsuńPozdrawiam:)
Lubię country, nawet bardzo i mamy w Polsce pikniki country. Ja mam najbliżej do Leska chociaż najstarszy i najsłynniejszy jest w Mrągowie. Śpiew, rytm i proste słowa o zwykłych sprawach a też konie i motocykle. Tak sobie wyobrażałam Nashville, troszeczkę jestem rozczarowana. Ale pewnie wieczorem robi się tam klimatycznie
OdpowiedzUsuńPokazalam tylko mala czesc miasta ale przysiegam, ze na koniach nikt tu nie jezdzi spiewajac o swojej ciezkiej doli. Nashville to wspolczesne miasto i prawdziwych kowojow trzeba szukac w malych miastach Teksasu.
UsuńWkrotce wybierzemy sie tam ponownie i mam nadzieje, ze poczujemy atmosfere tego miasta uczestniczac w koncercie muzyki country na zywo.
Pozdrawiam:)
i serio nikt się nie zorientował i nie odkrył w Tobie wielkiego talentu ??? nie no absolutnie się nie znają !!!!
OdpowiedzUsuńNikt a nikt ! Po prostu skandal :))) Bede musiala z ta kleska jakos zyc.
UsuńPozdrawiam:)
Podoba mi sie to miasto i trochę mi mało fotek... lubię oglądać, a są piękne, i błękitne niebo jest i ciekawa różnorodna architektura no i autorka jak gwiazda w czerni :)
OdpowiedzUsuńFotek malo bo i nie bardzo bylo co fotografowac o poranku, wszystkie gwiazdory i slawy muzyki cuntry jeszcze spaly. Planujemy wypad do Nashville na caly weekend, bedzie koncertowo i fot bedzie mnostwo:)
Usuń