1

poniedziałek, 10 października 2011

Co ciagniesz.

Gdy łodzie na naczepach to już koniec wakacji. Tak przykro uświadomić sobie, ze beztroskie chwile pojawia się w naszym życiu dopiero za rok. Zarówno ci bogaci i ci troszkę tylko ubożsi ciągną za sobą wspomnienia wspaniałych przeżyć na wodzie. Jednak gdy jeden odpoczywa ktoś pracuje i vice versa.
Tutaj upolowaliśmy starego jak świat camping-busa z równie starym autem osobowym na równie wiekowej naczepie. Może oni jada na wakacje a nie do domu.
Nie mogłam znaleźć chociaż odrobiny pociechy na autostradzie nawet ten antyk wskazuje na nastawienie nowego właściciela na ostra robotę przy odrestaurowaniu tego bardzo ładnego auta. Na dodatek złego takie auta spędzają mi sen z oczu na następne trzy noce i czuje, ze wpadam w studnie rozpaczy.
Wszystko fajne ale daleko ode mnie. Na domiar złego ten dwukołowy ścigacz dowożony na tor wyścigowy aby można pojeździć dowolnie szybko. Serce mi dygotało na sama myśl o kolejnych wyrwanych kosmykach włosów przy prędkości wiele powyżej 200km/h. Zupełnie zrezygnowana opadłam ze zdwojona waga swego ciała na fotel pasażera i pomyślałam, ze dobrze byłoby już być w domu i nie denerwować się takimi widokami. Odwróciłam się bokiem do kierunku jazdy. Zapatrzyłam się w byle jaki krajobraz po przeciwległej stronie drogi.
Długo nie wytrzymałam w takiej nieludzkiej pozycji i powróciłam do takiej gdy patrzy się przed siebie. Od razu zrobiło mi się milej na duszy bo oto przed nami jedzie sobie spokojnie znany nam Szary Wilk. Już teraz wiem gdzie ukrywał się nasz kolega gdy go nie było na blogu. Grey Wolf miał dość dobra wersje pojazdu wakacyjnego ale jak widać załadowany był po dach bo trzy pojemniki nie mieściły się już w środku. Jego kolega zamiast pojemników umieścił za sobą trzy rowery.
Dziwaków na drodze nie brakuje wiemy o tym wszyscy. Samo dwudziestoparoletnie auto już przykuwa uwagę na drodze ale te rowery z włókna kosmicznego na pace kopcącego wraka to wskazówka, ze właściciel jest nie byle jakim dziwakiem. Rowery warte ponad 5000 dolarów na sprawnym wraku to manifest swojego ja. Temu gościowi udało się to w bardzo dobrym stylu.
Jeżeli już wszystko pod ręką jest nie takie jak trzeba zawsze można zabrać ze sobą powietrze w kratkę.

46 komentarzy:

  1. Ależ ludzie różności ciągają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie najciekawsze jakim sposobem ludziska ciagaja za autobusem mieszkalnym drugi samochod. Zdaje sie ze automaty nie lubia ciagania :)
    Pozdrawiam
    Jacek

    OdpowiedzUsuń
  3. Margarytka - Cuda niesamowite. Ale jak sie przyloze do znajdywania roznosci to dolacze kilka zdjec pozniej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jacek - Nie wiem jak to wszystko dziala. Mamy brand new car i w instrukcji jest napisane, ze holowac mozna do 40mph na dlugosci kilkunastu mil. Na autostradach jakos ta zasada nie dziala. Gdzies musi byc jakac srubka aby odlaczyc skrzynie biegow.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawe obserwacje, kazdy ciagnie na co go stac no i te swoje wakacyjne wspomnienia..

    serdeczne pozdrowienia i usciski dla Ciebie i dla P... i duzo zdrowia!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ataner, chyba nic nie przebije widoku fiata 126p holującego przyczepę campingową. Zawsze wygląda to tak, jakby przyczepa pchała samochód.A gdybyś do tego siedziała za kierownicą fiacika to miałabyś wrażenie bezcenne i niezapomniane, do końca życia.Napisz kilka słów co u Ciebie. A tymczasem uściski dla Was:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz racje - mozna zobaczyc rozne cuda holowane i transportowane. Jednego razu w Miami widzialam limuzyne z basenem a w nim kilka kapiacych sie osob. Mozesz sobie wyobrazic jak innym kierowcom galy wychodzily na te obnazone, opalone ciala - sytuacja proszaca sie o wypadek. A innym razem, na troche ubocznej szosie widzialam ze ktos przewozil wychodek! Nie taki nowoczesny, plastikowy tylko bardzo antyczny, drewniany, do jakich chodzilo sie 50 lat temu na wsi. Bylo jasnym ze pewnie probuje uratowac jako zabytek bo inaczej to rozwalil by go a nie przewozil, co nie? Nadal trzymam kciuki - czy skutkuje? z ucalowaniami Serpentyna.

    OdpowiedzUsuń
  8. A to dopiero cudeńka wożą za sobą. Ale tym powietrzem w kratkę to mnie rozbroiłaś. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. A to dopiero ciągniki:)))
    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj Ataner
    Ale wypatrzyłaś no,no.
    Masz jednak rację,że to znak ,że kończy się lato ,niestety.
    Pozdrawiam serdecznie:))
    PS.U P lepiej?

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak, tak,różności ludzie przewożą, sami kiedyś wieźliśmy sławojkę na Pogórze, ogólna wesołość na drodze, pozdrowienia serdeczne ślę za wielką wodę, dla Ciebie i Niedźwiedzia, pa.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam nadzieję, że jest już lepiej u was :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Najbardziej podobał Mi się "powietrze w kratkę"
    ostatnie zdjęcie
    :-))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Wildrose - Jesien zmusza do przemyslen, rowniez jest to czas przeprowadzek bo i dzieci do innej szkoly itd. Ludzie wedruja jak wsciekli i woza doslownie wszystko co maja. Tutaj akurat tego nie widac bo to raczej turystyczne wyjazdy.
    Dziekuje za mile zyczenia, p. juz w domy jakos sie wylizuje z szoku. Wraca do zdrowia ale musze go pilnowac bo nie wolno mu nic ciezkiego nosic, a upilnuj chlopa... :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Anabell - Mialam swojego 126p, pozniej drugiego i chociaz nie holowalam takiego moloha jak przyczepa kempingowa to znam takie widoki i zastanawiam sie do dzisiaj jak to mozliwe aby maluch pociagnal kawalek domu. Wiem, ze ciagal go po gorach Grecji, Wloch i dojezdzal daleko na poludnie Turcji. To chyba jedyny zestaw na swiecie, ktory budzi usmiech na drodze.
    Co u nas: mielismy pojechac na kilka dni do Louisiany na krotki relaks ale wszystko odwolane i siedzimy w domu, to wszystko przez p.
    Kupilismy nowe auto aby w przyszlym roku pomknac w nieznane bo trasa juz opracowana tylko czekamy na pogode i calkowity powrot do zdrowia p.

    OdpowiedzUsuń
  16. Serpentyna - Trzymanie kciukow skutkuje i owszem juz idzie ku lepszemu i to nawet widac, dziekuje.
    Coraz mniej jest w stanie mnie zadziwic ale kibelek na pewno zwrocilby moja uwage. Potrzeba zmusza do bardzo ryzykownych posuniec, moze brak pampersow na kolejnej stacji benzynowej zmusil kierowce do zabrania przybytku ze soba :))))))

    OdpowiedzUsuń
  17. Rinka - Pomimo czasami ponurego nastroju staram sie rozweselac rowniez was. Powietrze w kratke nie pasuje do tego posta ale jest na tyle fajne, ze zamiescilam je na samym koncu tak wlasnie dla usmiechu. Czego Ci zycze z calego serca :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Każdy ciągnie, to co kocha najbardziej! :-))))
    Pozdrawiam pieknie z nadzieją, że u Was już wszystko dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  19. Renata i Jarek - Lubicie takie stare ciezarowy (jezeli dobrze odczulam, ze piszecie o ostatnim zdjeciu) to moge zrobic kilka zdjec o tym co raczej nie powinno poruszac sie po drogach publicznych.

    OdpowiedzUsuń
  20. Tenia - Jesien to oznaka konca letnich wakacji ale przed nami wspaniala zima i to dopiero frajda wakacyjna. Zimowe wakacje relaksuja mnie jeszcze lepiej niz letnie tylko jeden problem, czasami bywa niemilosiernie zimno :))))
    P. juz marudzi, ze zawalil jesienny wyjazd co jest oznaka powrotu do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  21. Maria - Transportownosc pojazdow to duzy plus w domu. Lepiej przewiezc sobie samemu niz zaplacic za usluge lub przysluge. Najwazniejsze aby bylo bezpiecznie i wszystkim uzytownikom zawsze bylo do smiechu :))))

    OdpowiedzUsuń
  22. Margarytka - Z daleka to juz prawie jak dawniej tylko 5 milimetrowe wlosy na wystrzyzonej czaszce p. wskazuja na "cos nie tak".
    Ogolnie jest OK!

    OdpowiedzUsuń
  23. Za horyzontem - I mnie zaczyna podobac sie to zdjecie, ladunek jest bardzo ekologiczny i przezroczysty.

    OdpowiedzUsuń
  24. Fuscila - Oj nie zawsze, czasami w wielka przyjemnoscia pozbywamy sie z domu jakiegoc badziewia wiozac je na naczepie do nowego wlasciciela.
    Przewaznie jednak to ukochane lodki i motocykle ciagamy za soba, masz racje.
    Pozdrawiam Cie serdecznie, p. rowniez tylko, ze on jest malo wylewny i machnal lewa reka. Moze to i dobrze, ze nie rzucil sie do calowania monitora:)))

    OdpowiedzUsuń
  25. No to niech się dalej kuruje :)
    Wesolutko mi było po obejrzeniu tych zdjęć :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Aranerku, Ty zawsze cos fajnego wypatrzysz, ku naszej uciesze. Kato już za nami, ale jeszcze do zimy kawałek.
    Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoje szczęście. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  27. Margarytka - Nie ma wyjscia musi wracac do normy i im predzej tym lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  28. Azalia - No niby to prawda ale jesien jeszcze moze przyniesc ladna pogode i sporo okazji do wedrowek. Troche cieplejsze buty i lekka kurtka to jedyna roznica pomiedzy jesienna a letnia wyprawa. Mokre to lato bylo jak nigdy i pasowalo do jesieni bardziej niz do swojej pory roku. Trzymajmy kciuki za ciepla jesien.

    OdpowiedzUsuń
  29. Twoj P. to maruda jednak. A wie jakie pieniadze ludzie placa za szczepki? A jak się pozniej ciesza że im pare mmm wyroslo? Na lysej czaszce?
    A on ma! Za friko. Aha?
    :)
    Jacek

    OdpowiedzUsuń
  30. Jacek - Jakie tam friko rachunek za pierwsze cztery dni w szpitalu to suma wyzsza od taniego nowego auta. P. przebywal u lapiduchow 6,5 tygodnia. Czekamy na ogolna sume.
    Glowa mu zarasta ale do momentu jak bedzie mogl sobie wlosy z glowy wyrywac bo nie moze wykonywac dotychczasowej pracy przez nastepne 5 lat.
    Smiac sie czy plakac?

    OdpowiedzUsuń
  31. O kurcze to kicha z tą pracą :(. Najważniejsze jednak, że się udało wyleczyć chorobę. Będziecie się martwic jak już będzie całkiem an chodzie co dalej.

    OdpowiedzUsuń
  32. Margarytka - Po prostu zycie i nic wiecej. Raz sie usmiecha a raz obchodzi sie brutalnie. Wszyscy to znamy ale to nie powod aby sie nie usmiechac :)))

    OdpowiedzUsuń
  33. Zdecydowanie smiac. Chcialem Was do tego sklonic tym zartem ale pora chyba nieodpowiednia. Jadac do Ameryki bylem dumny ze sie ubezpieczylem na 10 tys USD :)))
    Najwazniejsze ze P. wylazl z chorobska a to juz powod zeby sie smiac. Zycie jest za powazne zeby je brac na serio :)
    Jacek

    OdpowiedzUsuń
  34. ATA!
    Pewnie, że dobrze! Przynajmniej nie mam wyrzutów! Sumienia, rzecz jasna!
    :-))))))

    OdpowiedzUsuń
  35. jejku, to ja pod tym postem ostatnia :) blogger nie wyświetlił mi aktualizacji. Niech to. Widzę, że już całkiem dobrze, humor Ci zaczyna powracać :))))) tak trzymaj :))))) w razie co pomogę :))) i niezmiennie wspieram :))

    A ja Szarego Wilka ustrzeliłam kiedyś w podobny sposób u nas w nowopowstałym hiper centrum handlowym :))) On to się umie ustawić :DDDDDDDD

    Ściskam mocno i ciepełko ślę

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja głównie wyłapywałam w części z komentarzami przewijające się wzmianki o zdrowiu p. Zatem już sama nie dopytuję i życzę tylko pozytwnych wydarzeń i doniesień. Serdecznie pozdrawiam Was Oboje! :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ale się uśmiałam przy Szarym Wilku i ładunku powietrza w kratkę :-) Ale najważniejszą informacją, jaką wyczytałam, jest to, że z P. wszystko już dobrze i Wasze życie wraca do normy. Cieszę się i nadal wysyłam pozytywne fluidy :-)

    OdpowiedzUsuń
  38. Pazerna część mojej natury od razu zareagowała.
    - Bo gdyby tędy przejeżdżali i zgubili taką łódź!
    -Nie, nie łódż, bo musiałabym ją zawieść nad jeziora.
    -Może rowery z włókna kosmicznego?
    -Nie, bo nie mam z kim jeździć.
    Niech więc będzie ekologiczne powietrze w kratkę.
    Na elegancki, przewiewny kurnik.
    Już się cieszę jak w szoferce nioski będą wysiadywać jajka, ale jak wytłumaczyć ptactwu, po co im te 18 kół?

    OdpowiedzUsuń
  39. Jacek - Jak to madrzy powiadaja "przezorny zawsze ubezpieczony" a wyjezdzajacy z Polski na wakacje powinni pomyslec o ubezpieczeniu bo warto.
    Ceny leczenia sa szokujace i nieubezpieczonego obcokrajowca moga przyprawic o palpitacje.
    Przezornego Jacka pozdrawia usmiechnieta pomimo wszystko - Ataner

    OdpowiedzUsuń
  40. Fuscila - Wyrzuty sumienia nie moga Cie dreczyc i dobrze, ze ich nie masz :))

    OdpowiedzUsuń
  41. Aneta - Nie martw sie jako odpowiadajaca na komentarze, ja jestem zawsze na koncu.
    Szary Wilk ustawia sie i przemieszcza w sobie tylko znany sposob i robi to bardzo precyzyjnie.
    Juz troche oswojona z sytuacja usmiecham sie chetniej i czesciej.
    Dzieki za wsparcie :))))

    OdpowiedzUsuń
  42. Kwoka - Dziekuje nie tylko w swoim imieniu. Duzo czasu minie do momentu gdy wszystko wroci do normy wiec tylko pozostaje nam czekac i czekac.
    Dziekuje za zyczenia :))))

    OdpowiedzUsuń
  43. Riannon - Szary Wilk jest bardzo popularny w internecie a czasami tak go pelno, ze widac go na autostradzie.
    Ogolnie idzie na lepsze, dzieki za dobre slowo:)))

    OdpowiedzUsuń
  44. Joter - Najlepiej nie zaczynac tego tematu i postarac sie go przemilczec. Zbyt duza dawka informacji moze nieprzygotowanej glowie zaszkodzic.
    Pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
  45. Świetnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.

    OdpowiedzUsuń
  46. W sumie ja również niedawno byłam holowana gdyż moje auto po prostu na trasie odmówiło dalszej jazdy. Bardzo fajnie, że pomoc drogowa http://cukierski-auto-hol.pl/ bez najmniejszego problemu zjawiła się u mnie w ciągu kilku chwil.

    OdpowiedzUsuń