1

piątek, 8 marca 2013

(247365) Cygan, teflon i porcelana.

 Po zupełnie niezamierzonym i przypadkowym spaleniu patelni udałem się do sklepu lepszego sortu aby nabyć taka która nie przypala i jest w stanie stawić czoła moim wysokim wymaganiom. Kiedyś kupowało się patelnie od Cyganów bo ponoć były najlepsze. Nie przywierało do nich smażone mięso czy naleśniki jak do tych z GS-u. 
Jestem pokoleniem patelni teflonowych więc nie mam zdania co do tych cudownych cygańskich ale takie opinie słyszałem od babć i ciotek. Gdy pojawił się teflon na patelniach z razu różne uwagi zaczęły krążyć pośród kucharzy ale wygoda w użyciu takiego kuchennego dobrodziejstwa wzięła gore nad plotkami o rakotwórczych zdolnościach wymysłu firmy Du Pond i bardzo szybko zwykle stalowe patelnie znalazły się na śmietniku.
  W sklepie doznałem szoku gdy zobaczyłem rondle i poszukiwane patelnie z białym środkiem. Co to takiego do czorta pomyślałem bo nic wcześniej nie wiedziałem o czymś takim co istnieje od lat na rynku bo kucharz ze mnie żaden i w dodatku bez stażu lub wykształcenia w tym kierunku. Moja znajomość z kuchnią ogranicza się do sporadycznego przygotowania jajecznicy lub schabowego. Stoję i przyglądam się nieznanemu wyrobowi pomimo tego, ze do złudzenia przypomina patelnie i chwil kilka za długo zapewne stałem wpatrując się w dziesięć rodzajów do wyboru bo mila obsługa zainteresowała się mną i pośpieszyła z pomocą. 
Krotki wykład wprowadził mnie w euforie i poprosiłem o najdroższa z grubym dnem. Zapewnienia sprzedawcy  o tym, ze będę zadowolony mało mi jednak pomogły bo ponad sześćdziesiąt dolarów to niecodzienny wydatek i miałem wątpliwości czy taka suma to rozpusta czy próżność. Teraz gdy już doswiadczylem co takie dziecko technologii dwudziestego pierwszego wieku potrafi już wiem, ze była to konieczność a nie zbyteczny wydatek. Żałowałem, ze nie spaliłem patelni dużo wcześniej bo porcelanowe cudo ciągle wygląda jak nowe i nie przypala nawet gdy taki niedoświadczony amator znajduje się w pobliżu rozgrzanego palnika a na nim pyszni się porcelanowa patelnia ze skwierczącym jajkiem sadzonym bez tłuszczu.
 
247365

29 komentarzy:

  1. Ja nie lubię tych wymysłów, wolę stalową prawdziwą patelnię bo niekiedy trzeba przypalic aby wydobyć smak.
    Halina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja staje w kolejce jako pierwszy aby ci poprzypalc do woli. Stalowe patelnie sa bardzo ladne i blyszczace ale wole teflon.

      Usuń
  2. No wlasnie, bo niekiedy trzeba przypalic..../smiech/
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas tez widywalam te porcelanowe cudenka, ale po co mi to, kiedy mam do urzygu innych patelni w domu. Zawsze bylam zwolenniczka kupowania rzeczy w dobrym gatunku, a wiec drogich i na lata. Nie przypalam, wiec mam nadal te patelnie i za malo miejsca w szafkach na nowe.
    Nie moge wiec wypowiedziec sie co do ich wspanialosci, ale w razie czego wezme pod uwage Twoj nimi zachwyt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie wiadomo czy nie przeceniasz swych cudeniek. Jedna dodatkowa i porcelanowa nie zaszkodzi w kolekci wspanialosci.

      Usuń
  4. Nie widziałam takich u nas...
    Za to jest moda na żeliwne, ciężkie ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie ciezkie to dla muskularnych kucharzy albo dla tych co nie chca chodzic na maszyny aby schudnac.

      Usuń
  5. Ciekawe - porcelanowa patelnia! Czego to ludzie nie wymyślą?!Grunt, ze sie nie przypala i dobrze sie wszystko i bez tłuszczu na niej smazy. No i skoro nie teflonowa, to nie ma w niej chyba żadnych podejrzanych sztucznosci.Uciekam teraz od wszeliej chemii w jedzeniu a więc post o przyjaznej człowiekowi patelni zainteresował mnie!:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Porcelana jest znana od wiekow a jej zastosowanie na powierzchni patelni jest rzeczywiscie rewelacyjne. Polecam z calego serca.

      Usuń
  6. Podchodzę do tych nowości "jak pies do jeża", jestem nieufna, ale dostałam w prezencie noże ceramiczne i obierak do warzyw, długo nie wyjmowałam ich z pudełka, jakieś takie nieprzekonujące ... a teraz nie chcę innych, są tak ostre, że stalowe nie umywają się do nich, ukroją palec razem z kością, tylko trzeba o nie dbać, nie upuścić, nie stuknąć o coś, nie trzeba ich ostrzyć ... mają specjalne miejsce w koszyczku; i taką patelnię każę sobie w najbliższym czasie, bo już przekonałam się do ceramicznych wyrobów i chwalę je sobie; pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To teraz juz ci bedzie latwiej przekonac sie do porcelanowej patelni. Noze sa idealne do warzyw bo nie zabijaja witamin przy ich krojeniu. Swieta za pasem wiec niech i patelnia poswietuje w twoim domu.

      Usuń
  7. Dobrze, że nie kupiłaś od Cyganów nawet gdybyś miała możliwość. To już nie takie, jak były kiedyś i szybko jest na nich nalot z rdzy, mimo smarowania olejem.Wiem, bo mam i prawie wcale jej nie używam. Uważam, że zrobiłaś świetny zakup, mimo ceny. Mam patelnie z powłoką ceramiczną i jestem z niej bardzo zadowolona. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmiana plci jest na czasie i dlatego nie czuje sie urazonny bo nawet i Walesie wolno wyrazac swoje zdanie. Ja nie jestem Atanerem plci zenskiej a zwyklym facetem.
      Patelni nie zamienie na inna do momentu kolejnego rewelacyjnego odkrycia.

      Usuń
  8. Też mam taką patelnię z powłoką ceramiczną i bardzo ją lubię, choć ciężka jak diabli i najczęściej muszę ją przestawiać oburącz. Cena tych patelni jest i u nas powalająca.Z tymi cygańskimi patelniami to różnie bywało- nie wszystkie były dobrej jakości.Wszystko zależało,od stopnia umiejętności i uczciwości tego, kto ją robił. I pamiętam, że trzeba było ją na początku wyprażyć z warstwą soli- tylko nie mam pojęcia dlaczego.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie przygotowanie przed uzyciem maja rowniez garnki zeliwne ktore najpierw trzeba zahartowac gotujac w nich mleko. Ciekawe czy zawodowi kucharze tez tak pieja na temat porcelany na patelni?

      Usuń
  9. Zacheciles mnie do kupna takiej pateln i ogolnie naczycn porcelanowych. Kolezanka mnie przekonywala do takego cuu ale sama byla w trakcie poszukiwan i nie wiem jak sie one zakonczyly. Ale jesli ja cos takiego spotkam po cenie promocyjnej (bo na razie sa u nas bardzo drogie), to kupie chetnie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak dla mnie to rewelacja i szczerze polecam. Nie sa to tanie gary ale warte swojej ceny. Juz zapomnialem co to jest patelnia teflonowa, porcelana gora!

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak dostanę taką w prezencie, to Twój post pozwoli mi się pozachwycać i podziękować z przekonaniem. I może użyję od razu, bo argument że nie wchodzi w reakcję z jedzeniem i nie przypala mnie przekonuje. Ale co się może z nią stać jak spadnie na płytki, też ceramiczne? Kto przegra?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak spadnie na plytki to juz tylko pozamiatac. Ceramika ma to do siebie, ze peka przy odksztalcaniu wiec rzucaj patelnia w miekkie rzeczy:))))

      Usuń
  12. Kiedyś faktycznie cyganie wykuwali najlepsze metalowe patelnie, ale wiem o cudzie technologii jakim jest patelnia ceramiczna i choruję na taką od dawna. A więc powodzenia w kuchni i tym razem nie powinno się nic przypalić. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze dlatego, ze to nowy nabytek wiec poswiecam wiecej uwagi przygotowujac posilek niz powinienem. Tylko nie kupuj z cienkim dnem bo sa i takie, wtedy mozna spalic sama porcelane, warto wydac troszke wiecej aby miec zadowolenie z takiego cacka przez dlugi okres czasu.

      Usuń
  13. Nareszcie jakaś recenzja od użytkownika, bo zachwalankom sprzedawców nie dowierzam.
    W domu mam kilka starych patelni, w tym "fabryczną nówkę" (jeszcze nie rozpakowana, z lat siedemdziesiątych. Myślę, że dam radę im wszystkim po kolei ;-)
    Na porcelanową też przyjdzie pora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najtrwalsza w mej skromnej kolekci jest patelnia ze stali nierdzewnej ktora juz kilkakrotnie przywracalem do stanu uzywalnosci i ciagle jest jak nowa czego nie da sie zrobic z wymyslnym wyrobem.

      Usuń
  14. Ja porcelanowej nie kupilam, bo dwa lata temu zakupilam swietne patelnie pokryte pylem skalnym marki stoneline.
    Sa sliczne, nie rysuja sie i maja dokladnie te same zalety co porcelanowe. Narazie niezniszczalne, a korzystam czesto.
    Pozdrawiam Nika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zasada jest chyba podobna wygrzewanie w temp 1000 stopni C mielonych kamieni i gliny i otrzymujemy szklista twarda powierzchnie ktora jest gladka. Wreszcie cos dla kuchni i uzytkownikow.
      Lubie takie nowinki i dzieki za wskazowke bo i USA mozna kupic Stoneline.

      Usuń
  15. Patelnie porcelanowa jest bezkonkurencyjna, mam trzy od małej po dużą, wszystkie inne poszły w kąt. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba sie odwazyc na pierwszy krok a potem juz latwo. Ty od razu rzucilas sie na gleboka wode kupujac trzy i jak widze jestes zadowolona ze swej decyzji.

      Usuń
  16. Ciekawa jestem co na nowy zakup powiedziała druga połowa?
    W końcu sam twierdzisz ,że Twoje umiejętności kulinarne nie są ogromne,testowanie zostawiłeś komuś bardziej doświadczonemu w kuchni:)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeszcze slowko o legendarnej cyganskiej patelni. Mowa jest o patelni zeliwnej, odlewanej, a nie wykuwanej, ciezkiej jak sto diablow. Musiala ona byc wypalana sola, aby wyciągnela cala wilgoc z mikro-porowatej powierzchni. W to miejsce wchodzil tluszcz ze smazenia i zabezpieczal powierzchnie. Przypomnijcie sobie z dziecinstwa ( kto moze!) ze takiej patelni sie nie mylo, tylko wycieralo do sucha gazeta. Wlasnie po to, aby nie odbezpieczyc tych mikroporow bo wtedy chwytala ja rdza. Teraz mam ceramiczna, ktora jest rewelacyjna, tylko nie kupujcie taniej i cienkiej, bo wtedy ma krotki zywot - latwo ja uszkodzic mechanicznie, a szkoda.

    OdpowiedzUsuń