Wrocilismy z wakacji cali i zdrowi, zmeczeni i ledwo zywi. Przydalby sie teraz urlop na Florydzie.
Dziekuje wszystkim za komentarze, ale nie moge odpowiedziec aby nie zdradzic tajemnicy o ktorej napisze pozniej. Obiecuje, ze w przyszlym tygodniu rozpoczne opis naszej wyprawy. Moge zdradzic jedynie, ze w Las Vegas po raz pierwszy nie przegralam.
Gdyby nie p. siedzialabym obok tego pana.
To jestem ciekawa, cóż to za tajemnica? Tak, teraz od wakacji przydałby się urlop. Hihi czy to nie ironia losu. Buziaczki
OdpowiedzUsuńDobrze, że podróż się udała i jesteście cali i zdrowi!
OdpowiedzUsuńAle jesteś :)z tą tajemnicą, będę teraz snuć domysły.
Buziaki Ataner!
O.
Witaj w domu, Ataner :) Prawda, że wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej? My też niedawno wróciliśmy z podróży i choć było naprawdę ciekawie i fajnie, cieszę się, że już jestem w swoich czterech kątach. To ważne, by mieć takie miejsce, do którego zawsze będzie się powracało z radością :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
No to i ja cierpliwie czekam na Twoja fotorelacje!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ty to umiesz dozowac napiecie!
OdpowiedzUsuńTrza czekac!
Caluski
Dziewczyny, kochane jestescie. Dziekuje bardzo i zabieram sie do pisania.
OdpowiedzUsuńP. wygladal oszalamiajaco w nowym kolerze wlosow
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Olga