Udalo nam sie upolowac dwa aligatory ale ciagle nam malo i poniewaz odleglosc nie zaslugiwala na przezycia z dreszczykiem to postanowilismy do samego Sylwestra poszukiwac takiego prawdziwego spotkania oko w oko aby ze strachu gesia skorka zjezyla wlosy na przedramieniu.
Ledwo zywa po emocjach wykszesalam resztke energii przed snem aby zlozyc wam, drodzy moi zyczenia noworoczne. Robie to z drzeniem serca bo kto wie jak nasze kolejne wyprawy w poszukiwaniu silnych wrazen potocza sie i czy jeszcze bede miala mozliwosc kontaktu z wami. Jezeli zaden krokodyl albo aligator mnie nie polknie to bedzie oczywiscie kolejny post zaraz po powrocie do domu czyli okolo 7 stycznia.
Wszystkiego najlepszego
w nowym 2014 roku
zycza
Ataner i p.