Nocne powroty
Grudniowe dni są krótkie a dla nas stanowczo za krótkie. Powroty do hotelu odbywają się już po zmroku ale aparaty fotograficzne pełne są zdjęć a my pełni optymizmu, że jutro pogoda dopisze na tyle abyśmy mogli kolejny dzień spędzić pośród skał w uroczych kanionach.
Ciesz sie, ze przynajmniej sniegiem Was nie zasypalo...
OdpowiedzUsuńBiało jest w górach a tu gdzie jesteśmy wszystko topnieje w południe bo słońce grzeje, że można się opalać. Ma sypnąć śniegiem jutro ale prognozy pogody czasami są nietrafne:)))
UsuńWszystkiego dobrego i duuużo optymizmu:)
OdpowiedzUsuńJak do tej pory wszystko idzie dobrze oprócz głównego celu wyjazdu.
UsuńTrzymaj kciuki, może to pomoże:))))
Życzę pięknej pogody, bez śniegu !
OdpowiedzUsuńW miescie sniegu nie lubie. Ale ten czysty, gorski jest godny uwielbienia.
UsuńPozdrawiam:)
Czy my też znamy cel Waszej podróży??????????????
OdpowiedzUsuńDo tego nie znamy wcale przygód przydrożnych! ..;)))
Cel podrozy jest bardzo prozaiczny. Przyjechalismy do Kanab w Utah aby wreszcie wylosowac pozwolenie na obejrzenie skaly ktora chroniona jest jak drogocenny brylant i tylko dwadziescia osob dziennie moze ja obejrzec.
UsuńDzieki temu, ze nie mamy szczescia w losowaniu to zwiedzamy okolice.
Ciagle optymistyczna Ataner pozdrawia podrozujaca z nami Joter:)
Pozostal nam jeszcze tydzien wolnego wiec jak tak dalej pojdzie to postow bedzie bez liku.